Pierwsza intensywna i pełna
pracy, druga to odpoczynek i sezon ogórkowy.
W sumie był to naprawdę miły
miesiąc i na dodatek bardzo słoneczny.
Jakie były lipcowe punkty
programu ?
- 5400 km przejechanych pociągami TGV, Thalys, Renfe o Intercity (11 przejazdów)
- 1200 km samolotem, bo tylko 1 lot (Ryanair)
- ponownie (jak dwa lata temu) oglądalam Ommegang, wspaniały spektakl historyczny na Grande Place w Brukseli (LINK do wpisu 2013)
- cztery dni jak zwykle w Strasburgu i dwukrotne oglądanie spektaklu "światło i dzwięk" z okazji tysiąclecia Katedry (WPIS TU)
- cztery dni wakacyjne w Gaskonii - ach, tyle tu do opisania!
- tylko 1 x teatr w Paryżu ("Les Faux
British" w Théâtre Tristan Bernard)
- 4 spotkania blogerskie w ramach Klubu Polki na Obczyźnie (Paryż, Strasburg, dwa razy Bruksela)
- udział w 16 edycji akcji "W 80 blogów dookoła świata" - wpis o ulubionej piosence francuskiej
- na początku lipca opublikowałam wpis o świętach i wydarzeniach lipca we Francji
- osobno napisałam o tym jak obchodzi się we Francji święto narodowe - 14 lipca (LINK)
- po raz pierwszy zrobiłam taki sam wpis o wydarzeniach w Belgii
Moje najładniejsze lipcowe soki i smoothie! |
A jak wam minął lipiec?
Urlop, wakacje, podróże,
odpoczynek czy praca?
Je reviens sur les blogs je commence par le tien...toujours bien rempli...a bientôt in situ
OdpowiedzUsuńJe compte les jours :)
UsuńBardzo aktywny lipiec, widać, że na nudę nie masz czasu:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ze nie bardzo znam znaczenie slowa "nuda" :)
UsuńPodziwiam!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJestem pewna, ze gdybys zrobila podobne podsumowanie swego miesiaca, to tez by ci czytelnicy napisali podobnie jak dzis ty mnie :)
Teatr w Paryżu? Marzenie..
OdpowiedzUsuńTeatr to moje uzaleznienie... zreszta sama siebie okreslam czesto mianem teatromaniaczki... Zerknij na moje podsumowanie roku 2014 to zrozumiesz co mam na mysli :)))
Usuńhttp://notatkiniki.blogspot.be/2015/03/teatralne-podsumowanie-mego-roku-2014.html
Przy Tobie mój lipiec wygląda bardzo biednie...
OdpowiedzUsuńNie kazdy miesiac jest taki sam... a moze twoj lipiec jest bogatszy w inne rzeczy... robisz sobie podsumowania? Czesto tez myslalam, ze nic sie specjalnego nie dzieje dopoki nie zaczelam robic podsumowan miesiecznych :))
UsuńAż pozazdrościć takiego miesiąca:) Jakie wrażenia po przejażdżce renfe?
OdpowiedzUsuńJechalam druga klasa, ale warunki byly bardzo dobre. W porownaniu do francuskich TGV rzucilo mi sie w oczy, ze na suficie sa ekrany jak w samolotach na dalekich lotach. Wyswietlano film francuski z hiszpanskimi napisami (Trasa BArcelona - Marsylia). Oczywiscie rozdano jednorazowe sluchawki, co spodobalo mi sie jako bardziej higieniczne. Mozna bylo rowniez posluchac muzyki. Wszystkie inne aspekty byly w zasadzie podobne do francuskich. Wagony maja podobny komfort, bo i te francuskie i te hiszpanskie produkowane sa przez firme Alstom . :)
UsuńMoj lipiec nuuudny... ;) Ale to taka pracowniczo - domowa nuda, wiec ok. Cukinia obrodzila, ogorki tez w miare (na moja skromna ilosc krzaczkow), wiec troche pobawilam sie w przerabianie plonow. Teraz pora na pomidory, ale jednak bedzie ich akurat tyle, zeby przejesc na biezaco, a liczylam na domowy sosik pomidorowy. Trudno, moze za rok. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie bardzo artystycznie, kulturalnie i rozwojowo :) Świetnie na pewno masz masę wspomnień i dużo energii do działania po tak udanym lipcu. Przebyte kilometry są imponujące :) Mój lipiec to miła rodzicielska rutyna -opieka nad 4 miesięczną córką, dużo treningów zEwą Chodakowska oraz wolne chwile z rodzina i przyjaciółmi :)
OdpowiedzUsuń