Koniec lipca , to dla jednych połowa wakacji, a dla innych ciągle jeszcze oczekiwanie na krótki urlop.
Najbardziej zazdroszczę zawsze studentom polskim i sobie samej z czasów studenckich.
Trzy miesiące wakacji! Ach, gdzie te czasy! Teraz muszę zadowolić się marnymi dwoma tygodniami mając nadzieję, że pogoda dopisze.
Najbardziej zazdroszczę zawsze studentom polskim i sobie samej z czasów studenckich.
Trzy miesiące wakacji! Ach, gdzie te czasy! Teraz muszę zadowolić się marnymi dwoma tygodniami mając nadzieję, że pogoda dopisze.
Spektakl "Światło i dźwięk" na fasadzie Katedry w Strasburgu |
- pociągami przejazdów 5 razy (Thalys, TGV, IdTGV), w sumie jakieś 2200 km
- samolotami przelotów sztuk 5 (Brussels Airlines,Vueling, Volotea), około 4000 km
- dwa razy joga
- dwa razy seans water bike (pedałowanie na rowerze pod wodą z masażami i luminoterapią
- pare razy gimnastyka
- duzo chodzenia
- kontynuuje bieganie : w lipcu biegalam 16 razy, czyli przecietnie co drugi dzien
- wycieczka do Opactwa Fontfroide w departamencie Aude (11)
- cztery dni służbowo w Strasbourgu i spektakl "światło i dźwięk na fasadzie Katedry)
- cztery dni w regionie Ouercy i wypady w okolice : Saint-Cirq-Lapopie, Moncuq, Bach, Montpezat de Quercy i na koniec Święto Czosnku w Beaumont de Lomagne
Teatr
Sezon ogórkowy u mnie.
Nie pamiętam już kiedy byłam tylko jeden raz w teatrze w ciągu danego miesiąca.
- "Nuit d'Ivresse" - Thèâtre Michel w Paryżu
- lipiec był czwartym miesiącem mojej diety bez laktozy, glutenu, cukru i mięsa; zaczynam się przyzwyczajać i nie wymaga już ona ode mnie takiego wysiłku organizacyjnego jak na początku; ponadto moge jeść już więcej rzeczy, wiec jest łatwiej również i z tego powodu
- zrobiłam tez pokaźną porcje konfitur z tegorocznych moreli z Roussillon (choć sama ich pewnie nawet nie spróbuję)
- w ramach akcji "W 80 blogów dookoła świata" napisałam swój "subiektywny dekalog" porad dla osób udających się po raz pierwszy do Francji
- dotarl do mych rak nasz wspanialy Kalendarz Polki na Obczyznie, wydany i przygotowany przez Magde, zalozycielke Klubu. Mialam i ja w nim malutki udzial, bo teksty i zdjecia sa autorstwa naszych Klubowiczek
***
A jak wam mijają te letnie miesiące?
Cześć Nika, jak zawsze pracowitszych Ciebie duszyczka. Mój lipiec dość leniwy ale i urlopowy tylko w małej części, za to miałam gościa i teraz szykuje się na cykl wpisów o tym co warto zwiedzić latem w UK na południu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ��
Oby sierpien potrwal troche dluzej :) Chetnie poczytam twe zapowiedziane powyzej wpisy:)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńLipiec pod znakiem Polski przez prawie 3 tygodnie, pracy na poczatku miesiaca I antkowego wyjazdu do Rosji. Nie wiem kiedy To zlecialo? Z dietami roznie Bo na wyjazdach trudno o nie dbac. Bylam na 3 koncertach I 2 razy w kinie czyli ubogo...
Trzy tygodnie w Polsce? Chyba nigdy nie bylam tyle czasu w Polsce za jednym razem :) Czas niestety mija jakos szybciej latem, a tak dlugo na nie przeciez czekamy:)
UsuńJak zwykle dość intensywnie. Czas leci bardzo szybko, już niedługo połowa sierpnia. Jeśli chodzi o mnie to jak dotąd jeszcze nie miałem niestety dłuższego wolnego, mam nadzieję, że to się zmieni we wrześniu.
OdpowiedzUsuńNie sama praca czlowiek zyje. Ja bedac studentka kilka razy latem pracowalam przez dwa miesiace a przez miesiac naprawde odpoczywalam. No tyle, ze praca wiazala sie z podrozami, wiec to jakby przyjemnosc a nie praca byla :)) Mam nadzieje, ze wizyta w Brukseli w przyszly weekend ci sie uda.
Usuńhej :)
OdpowiedzUsuńNika powinnaś medal dostać za tak intensywne życie...
pozdrawiam :)
Najchętniej z piernika :))
UsuńJak zawsze intensywnie, podziwiam. A co do diety to co w takim razie mozesz jesc?
OdpowiedzUsuńWarzywa, owoce, strączki, ryz, ryby, owoce morza... Trochę tego jeszcze jest :)
Usuń