Po raz pierwszy zawitałam do Strasbourga w grudniu ubiegłego roku podczas słynnego jarmarku bożonarodzeniowego. Było wówczas dość zimno.
Tym razem Strasbourg powitał mnie ciepłą jesienią i niewielkimi chmurkami. Przynajmniej do tej pory, bo mój pobyt jeszcze się tu nie zakończył.
No ale wyjazd służbowy to nie urlop i na zwiedzanie czasu brak. Rano jeszcze ciemno i wszystko pozamykane, a wieczorem człowiek zmęczony, a atrakcje turystyczne znów zamknięte.
Na szczęście przy ładnej pogodzie spacer jest w tym mieście prawdziwą przyjemnością, więc od czasu do czasu wyciągałam z torebki aparat.
Stad wpis zatytułowany "migawki ze Strasbourga". Oto co udało mi się "zatrzymać w kadrze" w ciągu ostatnich dwóch dni...
Naturalnie nie mogłam nie pójść wieczorem pod Katedrę... |
Już nie noc, ale jeszcze nie dzień |
To miasto :) i to centrum |
Poranna kąpiel |
Jedna z czterech postaci ozdabiających most John'a F. Kennedy'ego wybudowany w latach 1906-07 (tu akurat rybak wyciągający sieć) |
Katedra raz jeszcze |
Chyba nasi tu byli ? |
A na koniec tenisowa ciekawostka... Tak sobie pomyślałam, ze jak się jedzie takim samochodem, to wiatr pewnie wywiewa piłki z koszyka na dachy. Ale gdy podeszłam bliżej, ujrzałam kłódki na koszyku... No to nie tylko wiatr ich stamtąd nie wywieje... A reklama nowych kortów jest i rzuca się w oczy :)
Hi. hi smieszne te pilki.
OdpowiedzUsuńA Strasburg swoj klimat ma:)
Oj ma;)
Dobry i spacer. Będąc w domu pewnie wieczorem na spacer byś nie poszła :)
OdpowiedzUsuńW takie miejsca mogła bym zabłądzić...;o)
OdpowiedzUsuńI teraz włąsnie żałuję, że nie odiwedziłam tego miasta w tym roku, kiedy miałam okazję :(
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawie:) może kiedyś uda mi się zobaczyć na własne oczy :)
OdpowiedzUsuńWspomnien czar.... mieszkalam kiedys przez ponad rok w Strasburgu:). Bardzo ladne miasto.
OdpowiedzUsuńJak tam urokliwie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie bylam w Strasburgu, ale wyglada na sliczne miasteczko z "dusza". :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzieki za migawki! Mnie najbardziej zachwycila katedra a i pomysl na reklame kortow tenisowych fajny:)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie za wszystkie powyzsze komentarze :) Minal wlasnie trzeci wieczor spedzony w tej specyficznej atmosferze centrum Strasbourga. Pogoda nadal bardzo przyjazna, rano troche pokropilo i koniec. Nadal cieplo i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńDzis wieczorem udalo mi sie wygospodarowac jakas godzinke dla siebie i znow ruszylam na wedrowke uliczkami staromiejskimi. Musze przyznac , ze miasto podoba mi sie teraz jeszcze bardziej niz w grudniowej atmosferze. Nie ma tlumow jak to mialo miejsce podczas jarmarku bozonarodzeniowego, choc turysci sa. No i cieplej. I jakos tak po prostu fajnie.
Mam nadzieje, ze uda mi sie tu nie raz jeszcze powrocic.
Pozdrawiam wszystkich czytelnikow.
Nika
Ciężko pracujesz od rana do wieczora i to w różnych miejscach, czasem daleko od domu, więc takie spacery, takie widoki i takie klimaty baaardzo Ci się należą. Pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuń