A ja w tym roku nie mam domowej choinki, bo święta spędzimy na wyjeździe (pierwsze święta nie-w domu).
Nie mogłam jednak pozostać tak zupełnie bez przyjemności ubierania i dekorowania, więc przytachałam choinkę (sztuczną) do biura już na początku grudnia. Rozesłałam wici wśród kolegów i koleżanek i wspólnymi silami udekorowaliśmy ją. Nawet cukierki z Polski na niej powiesiliśmy.
Nie jest prawdziwa, ale mimo to bardzo nam się podoba. Niektórzy przychodzili z innych pięter, żeby ją obejrzeć :)
Biurowa choinka 2012 w mej Północnej Arkadii |
Znalazłam jednak w komputerze zdjęcie skromnej choinki jaką mieliśmy w zeszłym roku w mej Południowej Arkadii.
Dużo było przygotowań, gotowania, sprzątania i zdobywania polskich lub polsko-podobnych produktów do tradycyjnych dan. Było nas pięcioro (tyleż osób, co i kotów:)
A z kupnem choinki było nieco kłopotu, bo uparłam się na prawdziwą, a w Roussillon nie jest ten zwyczaj zbyt rozpowszechniony. Sztuczne łatwo znaleźć w każdym supermarkecie, ale po prawdziwą musieliśmy pojechać w góry z 70-80 km.
Nie była to może proporcjonalna choinka jak z bajki, ale była Nasza i Niepowtarzalna. Koty ją oglądały jak jakieś cudo. Bawiły się w chowanego za złotym materiałem , który okrywał taboret ze stojącą na nim choinką. Nie wiem jakim cudem jej nie wywróciły, a bombek straciliśmy tylko trzy.
Domowa choinka 2011 w mej Południowej Arkadii |
Dzięki! Ale, że tylko trzy bombki " poszły" to jestem pod wrażeniem:-))) Nie zapomnę pierwszej gwiazdki naszej Mili. Szczeniaczek najpierw bardzo "pomagał" przy ubieraniu drzewka, a w nocy obudził nas rumor. To Mila wspólnie z Rychem dobrali się do choinki. W efekcie drzewko zostało owinięte kartonem do wysokości Mili ząbków:-))) Bardzo oryginalnie. A opis tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://pamietnik-kota.blog.onet.pl/2007/12/25/nieustraszeni-pogromcy-choinek/
Asia
Wesołych Świąt Niko!
OdpowiedzUsuńO.
Blogger na iphonie chyba źle dziś działa. Nie mogę odpowiedzieć
UsuńSerdecznie dziękuję i również życzę zdrowych i wesołych świąt . Nika z kawiarenki z Rudesheim
PS wracam do sieci dopiero po mych świętach na Renie:)
Miłych Świąt, Niko, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Mario za życzenia. Mam nadzieje, że twe święta minęły w radosnej atmosferze.
OdpowiedzUsuńNika