poniedziałek, 19 stycznia 2015

Ex libris : "Zabiorę Cie jesienią do Brukseli" - Agnieszka Korzeniewska (moja trzecia "Książka w podróży")



To nie jest typowy przewodnik po Brukseli, więc nie oczekujcie konkretnych adresów i informacji o standardowych atrakcjach turystycznych. Nie jest to też reportaż ani powieść. To zbiór krótkich opowiadań drukowanych wcześniej na blogu wśród wielu innych ważnych i mniej ważnych, poruszanych tam tematów.
Wyłuskane jak perełki i czytane jedne po drugich w formie papierowej książki, mają ogromny urok i zachęcają do pójścia śladami autorki i odkrycia opisywanych przez nią uliczek i zakątków.
Te opisy miasta, jako żywego organizmu to tylko pierwsza część książki.
Druga część to opowiadania na temat ludzi napotkanych przez Agnieszkę w jej belgijskim życiu. Niektórzy to napotkani tam Polacy i różnorakie ich losy, inni to byli pracodawcy, koleżanki z pracy czy znajomi. Sprzątające po domach Polki, pracujący na budowach Polacy, czy eurokraci równej narodowości mijają na brukselskich ulicach nielicznych (wśród tysięcy obcokrajowców) Belgów.

Prawdziwa galeria portretów nakreślony wprawnym piórem autorki.

Obie części uzupełniają się idealnie tworząc zadziwiająco spójną całość.

Agnieszka nie poczuwa się wprawdzie do pisarstwa, o czym wielokrotnie wspomnia na blogu czy FB, jednakże jest to bardzo udany debiut i chcąc nie chcąc autorka pisarką się stała i już pozostanie.

Dlatego jeśli macie ochotę poczuć "duszę", jaką ujrzała w Brukseli Agnieszka Korzeniewska, to sięgnijcie bez wahania po książkę "Zabiorę cię jesienią do Brukseli". Jestem pewna, że was ona nie rozczaruje.
_____________________________________


Wydawnictwo Białe Pióro, Warszawa 2014

Strona internetowa wydawnictwa : http://www.wydawnictwobialepioro.pl/


Ja swoje egzemplarze kupiłam w 
Księgarni Polskiej z Brukseli 
(Rue d'Angleterre 45, 1060 Bruxelles, Belgique tel: +32 476430655)
_____________________________________


Wyjeżdżając w grudniu na urlop specjalnie zakupiłam dodatkowy egzemplarz, by móc go zostawić w Bordeaux w ramach akcji "Książka w podróży" (KLIK), w której biorę udział.

W ten oto sposób książka Agnieszki Korzeniewskiej stała się moją trzecią pozycją, jaką puściłam w świat w ramach tej akcji. Oby jak najwięcej Polaków mogło ją przeczytać.








10 komentarzy:

  1. Ojej jaki piękny prezent imieninowy!!!!!!!! Kompletnie zapomniałam, że mam imieniny! jak ja ci dziękuję Niko i aż dziw, żesmy sie jeszcze w tym mieście nie spotkały, gdyż nieustannie, mam wrażenie, depczemy sobie po piętach :) Bardzo ci dziekuje za pamięć, za to, że tak bezinteresownie i z wielkim zapałem niesiesz wieść po świecie o mojej ksiązeczce, jestem bardzo wzruszona....... mam całe mnóstwo zaległości wobec ciebie i kilku innych serdecznych kolezanek blogowych, ale obiecuję sobie najbliższą niedzielę poswięcić bez pośpiechu na swoje pasje: blogowanie:) Pozdrawiam i wielkie dzięki. Niespodzianka udana w stu procentach - bo nieoczekiwana!

    OdpowiedzUsuń
  2. No ba! Znamy, znamy... i Agnieszkę i książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa pozycja chetnie po nia siegne :) dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielka chęcią zakupie i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. O lubie takie książki zresztą mam jakiś niedosyt czytania ostatni trudno mi znaleźć czas na wszystko. Pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tez chce do Brukseli! O kazdej porze roku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z ogromna checia przeczytam :) Wspanialy prezent imieninowy !!

    Wszystkiego najlepszego z okazji imienin:)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w moich skromnych blogowych "progach". Te ksiazke naprawde swietnie sie czyta. Ja sama kupilam jeden egzemplarz dla mojej przyjaciolki z czasow studenckich , ktora mieszka w Seattle i wyslalam jej jako zaproszenie do zlozenia mi wizyty w Brukseli (bo we Francji pare razy juz u mnie byla:)

      Usuń