czwartek, 8 maja 2014

Wiosenny omlet z młodymi karczochami

Korzystając z cieplejszych dni i świeżych sezonowych jarzyn chciałam wam zaprezentować jeszcze jeden prosty przepis na wykorzystanie młodych karczochów.

Jest to bardzo prosty i szybki omlet. Pozwala w nieco inny sposób niż zazwyczaj wykorzystać młode karczochy   (pisałam już o sałatce - klik tutaj).

Do przygotowania omletu na 2 osoby wystarczy:

  • pęczek młodych karczochów (5 sztuk)
  • 4 jajka
  • 1 ząbek czosnku
  • oliwa, sól  i pieprz



Najważniejszą rzeczą jest poprawne obranie karczochów, to znaczy w taki sposób by nie było włóknistych listków, ani włochatego wnętrza. Powinna pozostać tylko najbardziej delikatna, lekko chrupiąca część, czyli "serce karczocha".





Karczoch odcinamy u podstawy

Następnie nożykiem odcinamy zewnętrzne liście
ruchem podobnym do obierania ziemniaków.


Odcinamy górną część liści zachowując samą nasadę karczocha


Kroimy go następnie na pól , a każdą połówkę na ćwiartki. 
W środku widoczne będą cienkie "włoski", które należy wykroić.





Każdą ćwiartkę kroimy w cienkie plasterki.




Przygotowujemy jajka z solą i pieprzem.
Jeśli ktoś lubi dodawać do omletu mleko i mąkę,
to naturalnie nic nie stoi na przeszkodzie.
Ja zrobiłam go jednak z samych jajek.

Na dobrej (czytaj = nieprzywierającej) patelni smażymy drobno pokrojone karczochy z dodatkiem odrobiny oliwy z oliwek i pokrojonego drobno ząbka czosnku.

Gdy tylko sie zrumienią, zalewamy jajkami i smażymy według gustu jak każdy inny omlet.




Smacznego !


*****


Takie karczochy są najdelikatniejsze i najlepsze na omlet.

Z takich dużych karczochów też można zrobić dobry omlet,
ale ich kawałki trzeba dłużej smażyć,
a nawet czasem lekko poddusić dodając odrobinę wody.



17 komentarzy:

  1. O matko!!!! Zgłodniałam!!!
    Uwielbiam karczochy a u nas tak trudno je dostać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wkrótce się trafią, świat robi się coraz mniejszy, a klienci są łasi na nowe produkty :)

      Usuń
    2. w Piotrze&Pawle jeśli jest gdzieś w pobliżu

      Usuń
  2. wow ale pysznosci :) ide na lunch ...

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja w pracy:( I jeszcze dobra chwila do lunchu:( Dzięki za przepis, wypróbuję, bo karczochy pojawiły się w moim sklepie:)
    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powodzenia w obieraniu, bo to jedyny "trudniejszy" moment :)

      Usuń
  4. zapewne się powtarzam, ale dostępu do świezych karczochów bardzo zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak i Julii napisałam powyżej, prędzej czy później i koło ciebie pewnie się pokażą :)

      Usuń
    2. Tak jak już napisałam powyżej Julii, prędzej czy później i koło ciebie się pojawią :)

      Usuń
  5. po Twoim ostatnim "karczochowym
    poscie" tak sie na nie napalilam ze pomyslalam i odkrylam ze Ocado ( moj supermarket online) dostarcza calkiem niezle karczoszki....
    I oesuniu.... juz w kilku odslonach robilam, ale z jajem jeszcze nie..
    jutro nowa dostawa :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ...tyle dobrego czytam o karczochach, te wszystkie pochwały i zachęcająco prezentujące się przepisy, a jakoś nie mogę się za nie zabrać. Ale może już najwyższy czas - wiosna to dobra pora na eksperymenty, zresztą nie tylko w kuchni :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. narobiłaś smaka dziewczyno! :)
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam! Narobiłaś mi smaka! Jutro idę na Naschmarkt po karczochy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. tego szukałam, dzięki za tak dokładny opis!

    OdpowiedzUsuń