wtorek, 7 października 2014

Wrzesień 2014 - podsumowanie miesiąca


To był miesiąc, w którym dominowała praca, praca i jeszcze raz praca …
Po spokojnym sierpniu nastąpił bowiem bardzo aktywny zawodowo wrzesień:)
Podsumowanie będzie więc krótkie i "treściwe" :)


I z tygodniowym poślizgiem :)




  1. 2190 km przejechanych pociągami TGV i Thalys podczas 6 przejazdów
  2. 6000 km samolotem - 5 przelotów (Ryanair, Easyjet, Brussels Airlines, Vueling)
  3. kilometrów samochodowych  tym razem niewiele
  4. kilkudniowy wyjazd służbowy do Strasburga
  5. dłuższy weekend w Warszawie i spotkanie po latach z koleżankami ze studiów
  6. cztery przedstawienia teatralne (1 w Paryżu, 1 w Brukseli i 2 w Warszawie)
  7. zero kina, zero wystaw czy zwiedzania
  8. duzo nadgodzin
  9. rajd pieszy wzdłuż Sekwany podparyskiej
A jaki był wasz tegoroczny wrzesień?

4 komentarze:

  1. Praca w Nowej szkole. Dojazdy, praca, praca, nowe klasy. Nowe szkola mojego syna. Dopinanie przeprowadzki i upaly w Bordeaux....

    OdpowiedzUsuń
  2. 5 przelotów w jednym miesiącu...też bym tak chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój wrzesień był pełen kolorowych liści, słońca i spacerów w plenerze. To pamiętam najbardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem nauczycielką i wrzesień od zawsze to koniec wakacji i czekanie na nowych klientów do mojej prywatnej szkolki. W tym roku duzy sukces, bo tylu nowych studentow nie mielismy od 6-7 lat. Zastosowalismy nową-starą taktykę wobec dzieci- ciagle im się cos daje i urzadza niby-konkursy, i metoda szeptana zadziałała znakomicie. Kiedy juz wszystko się ulozylo, grupy podzielone, to zaplanowałam sobie 'ucieczkę' na Maltę. Myslalam o zyciu expata tutaj i nawet poczynilam pewne kroki na przyszlosc, ale tu za gorąco. Taki expat tylko od listopada do kwietnia. Tak mi się wszystko znudziło, że nie wiem, co mam począć ze sobą.

    OdpowiedzUsuń