piątek, 12 sierpnia 2016

Notatki francuskie (2) - sierpień 2016

JUILLETISTES contre AOUTIENS

Jak zwykle półmetkiem wakacyjnym we Francji jest weekend gdy urlopowicze lipcowi wracają do domów, a urlopowicze sierpniowi dopiero się na wypoczynek udają. Na ogół jest to weekend kiedy bite są rekordy korków na drogach, a szczególnie na autostradach na osi północ - południe. W sobotę 30 lipca w najgorszym momencie korki liczyly sobie 688 km (podaje za radiem France Info). To i tak duzo lepiej niż w 2015 roku, gdy wyniosły one 880 km. Kto to raz przeżył, stara się uniknąć takiego doświadczenia na przyszłość. Stąd nasilenie ruchu na drogach nawet w nocy.


SIERPIEŃ na zwolnionych obrotach

Wiele małych i średnich przedsiębiorstw zamyka swe podwoje na 2, 3 lub nawet na 4 tygodnie. I tak na przykład mój elektryk ma przyjść w Paryżu wykonać pewną usługę, ale ponieważ zadzwoniłam do firmy pod koniec lipca, to pierwszy wolny termin był dopiero na wrzesień. 
Podobnie jest z niektórymi sklepami czy restauracjami. 
Z drugiej strony sierpień jest najlepszym momentem na zwiedzanie Paryża i innych dużych miast francuskich. Mieszkańcy na urlopach, pustki w metrze, ruch na ulicach swobodniejszy i łatwiej się poruszać po miastach zwiedzając. 
Oczywiście w kurortach morskich jest dokładnie odwrotnie, więc kto nie lubi tłumów nad morzem, niech lepiej poczeka do września.



WIFI w paryskim metrze 

Będąc w Paryżu możecie za darmo podłączyć się do wifi (na 20 minut) w piętnastu już stacjach metra. Od lipca uruchomiono bowiem owo darmowe wifi w stacjach takich jak na przykład: Gare de Lyon, Gare du Nord, Gare Saint-Lazaire, Porte Maillot (tu przyjeżdżają autobusy z lotniska Beauvais), Charles-de-Gaulle-Etoile (Łuk Triumfalny i górny koniec Pól Elizejskich), Gallieni, Chaussée d'Antin,  Auber, La Défense, Cité (tu wysiada się by pójść do Katedry Notre-Dame), Marne-la-Vallée-Chessy (Disneyland). 
Strefa WIFI jest oznakowana, więc szukajcie takich tabliczek jak na zdjęciu.





ANULACJE 

Niestety koszmarny zamach w Nicei miał miejsce i nie da się cofnąć czasu. Nie można też udawać, że zagrożenie nie istnieje. Widać to na co dzień, gdy w prasie co trochę można przeczytać, że jakaś impreza została anulowana lub jej program okrojony. Anulowano na przykład słynny targ staroci w Lille (Braderie de Lille, departament 59), anulowano też pokazy sztucznych ogni w Collioure (departament 66) czy w La Baule (44). Nie było też zamkniętych dla ruchu i zarezerwowanych jedynie dla pieszych Pól Elizejskich w pierwszą niedzielę 7 sierpnia. Tak więc jeśli wybieracie się na jakąś letnia imprezę, to sprawdzajcie do ostatniej chwili, czy nie została anulowana.
Turyści nie jadą już tak chętnie do Francji. Lazurowe Wybrzeże po raz pierwszy ma wolne miejsca w restauracjach i hotelach w pełni sezonu. 



POŻARY


Lato i wysokie temperatury w połączeniu z bezmyślnością , a czasem złą wolą ludzką kończą się często niestety pożarami. I tak to ostatnie dni z zapartym tchem śledziliśmy wiadomości z okolic Marsylii, gdzie spłonęło 3300 hektarów. Wiele domów, samochodów zmieniło się w popiół w ciągu kilku godzin. 
Zawsze w takiej sytuacji człowiek myśli, że to gdzieś daleko i trudno to sobie wyobrazić. A tymczasem nie dalej jak wczoraj czyli 11-go sierpnia jadąc na zakupy z naszej wioski do pobliskiego miasteczka zobaczyliśmy dym na horyzoncie, a po chwili zaczęły latać samoloty z wodą i proszkiem, który utrudnia posuwanie się ognia. 
Pożar miał miejsce w Motalba-le-Chateau, jakieś 38 kilometrów od nas, ale patrząc  na unoszący się dym miałam wrażenie, że to dużo, dużo bliżej. Strażacy całą noc walczyli z ogniem i dopiero dziś rano udało się zażegnać pożar. Spłonęło w sumie 1100 hektarów. 
Tego dnia nie był to jedyny pożar, bo w samym departamencie Pirenejów Wschodnich odnotowano tylko tego jednego dnia aż 30 wyjazdów do pozaru. Na szczęście wszystkie inne były dużo mniej poważne i szybko gaszone. 
Jestem pełna podziwu dla strażaków. To bardzo niebezpieczna praca. Rok czy dwa lata temu w miejscowosci Le Boulou nieopodal naszej wioski została pochowana kobieta z ochotniczej straży pożarnej, która zginęła podczas walki z ogniem. Pozostawiła małe dzieci. Tylko dlatego, że ktoś pewnego dnia rzucił sobie bezmyślnie niedopałek przez okno samochodu. 
Brak słów...


Widok wczorajszego pożaru





8 komentarzy:

  1. Ja akurat wolę ewakuować się w sierpniu z Paryża głównie przez transport publiczny, który chodzi jakby chciał a nie mógł. W ubiegłym roku dostawałam białej gorączki czekając na RER, który normalnie jeździ co 5-7 minut, a w sierpniu co 20. W tym roku mnie to ominie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli potwierdza się moja teoria, bo ty przecież nie jesteś już turystka w Mieście Świateł, tylko jego mieszkanka :)

      Usuń
    2. W ubiegłym roku robiłam za przewodnika w sierpniu i mam mieszane uczucia. ;) Ale ja w ogóle dziwna jestem i najlepiej mi się zwiedza nowe miejsca w kwietniu/maju lub we wrześniu.

      Usuń
    3. Ja rowniez wole zwiedzac nowe miasta (szczegolnie te duze) poza lipcem i sierpniem (bo wtedy inaczej wole wypoczywac). Ale w przypadku Paryza nclegi sa najtansze w sierpniu i dla wielu turystow moze to byc wazny argument. W kwietniu, maju czy sierpnio pelno jest osob przyjezdzajacych do Paryza sluzbowo, do tego targi salony itp... ceny szybko ida w gore i zwykly turysta, a raczej jego portfel bardzo na tym cierpia :)

      Usuń
  2. Pominę sprawy poważne, ale ci juilletistes i aoutiens to zawsze mnie bawili! Bo my raz tak raz tak, ja to i to... Skostniałe to jest we Francji do granic bólu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej naleze do aoutiens, ale to tylko dlatego ze zawsze pracowalam w firmach gdzie latwiej dostac urlop w sierpniu. Choc najchetniej wzielabym urlop i w lipcu i w sierpniu :)

      Usuń
    2. A mnie bawi, rozczula i imponuje językowa wyobraźnia Francuzów. Des juillettistes (uwaga na 2 "t"), des aoûtiens, le chassé-croisé - tylko Oni mogli na to wpaść :):)

      Usuń
    3. Osobiście wole formę z jednym "t", bo wydaje mi się bardziej logiczna (De juillet avec le suffixe -iste.), ale wiem, ze często forma przez dwa "t" jest dużo bardziej rozpowszechniona :) Tak samo widuje się obie formy aoutiens i aoûtiens, wiec wybieram prostsza w pisowni :))
      No właśnie! Ta ich wyobraźnia! I jak tu potem cudzoziemcowi wytłumaczyć w dwóch słowach cóż to takiego "chassé-croisé"? :)

      Usuń