środa, 7 listopada 2012

"Le Capital" - przedpremierowa projekcja filmu

         
          14 listopada wejdzie na ekrany francuskich kin najnowszy film Costa-Gavras'a "Le Capital". Nie wiem jaki będzie oficjalny tytuł, ale logicznie powinien brzmieć po prostu "Kapitał".

       Po wczorajszym "odgracaniu" domu wybraliśmy się wieczorem do Perpignan, gdzie w moim ulubionym (bo niewielkim) kinie Castillet w centrum miasta, odbywała sie przedpremierowa projekcja tego właśnie filmu.






          Niech nikogo nie zmyli sam tytuł. Nie chodzi tu o dzieło Marksa, lecz o przeniesioną na ekran książkę Stephane'a Osmont'a. Jej tematem jest bezlitosny świat finansjery i władza Pieniądza przez duże P. 

         Głównego bohatera gra popularny aktor  francusko-marokański Gad Elmaleh. Poprzedni jego film to "Un bonheur n'arrive jamais seul" (czerwiec 2012, nie wiem jak brzmi polski tytuł), gdzie grał z Sophie Marceau. Jeszcze wcześniej w 2011 grał w filmie  Woody Allen'a  "Midnight in Paris" ("O północy w Paryżu")

         Moim zdaniem "Kapitał" jest stanowczo jego najlepszym filmem. Gra w nim żądnego władzy i pieniędzy, przebiegłego prezesa europejskiego banku o światowym zasięgu. 

       Ataki funduszy spekulacyjnych zza oceanu, mondializm, globalizacja, masowe zwolnienia są na porządku dziennym. Zycie rodzinne bohatera zajmuje coraz mniej miejsca, stres i ryzyko coraz większe. Tempo rośnie z minuty na minutę...

        Film trzyma w napięciu aż do ostatniej chwili. 
      Nie będę wam tu zdradzać zawczasu zakończenia, bo mam nadzieję,  że zechcecie sami obejrzeć. Chciałabym jednak zwrócić waszą uwagę na motto widniejące na plakacie: "Continuons à prendre aux pauvres pour donner aux riches" , czyli  w wolnym tłumaczeniu "Kontynuujmy odbierać biednym aby dawać bogatym".

       Na mnie ten film zrobił bardzo duże wrażenie. Tym bardziej, że prawdopodobnie niewiele odbiega od rzeczywistości......

Polecam!


2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem kiedy będzie można go zobaczyć w Polsce. Jak dotąd nawet wcześniejszego nie ma...
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to już minęło dwa lata od tego filmu. Chętnie obejrzę. No właśnie i "Służby specjalne" też raczej za dużo nie odbiegają od rzeczywistości.. jeśli w ogóle ?

    OdpowiedzUsuń