Przechodząc parę dni temu obok Beaubourg Paris, czyli obok Centrum Pompidou, podniosłam wzrok, by spojrzeć na światła dla pieszych i oto co ujrzałam nieco powyżej...
Ktoś miał fantazję i nie mam tu na myśli tych naklejek na dole znaku zakazu, ale tego człowieczka, który aż ugina się pod ciężarem białej belki stanowiącej centrum znaku zakazu.
Czy to już Street Art? A może tylko taka ciekawostka? Jak myślicie?
Z drugiej strony budynku Centrum Pompidou wisiało na honorowym miejscu ogromne zdjęcie z 11 stycznia 2015, gdy w Paryżu odbył się marsz republikański przeciwko terroryzmowi.
Według mnie to wygląda na pijanego żandarma, który padł na belkę po wyznaniu miłosnym.
OdpowiedzUsuńDobre:) :))) Nie mozna powiedziec, ze to zla interpretacja :)
UsuńHaha świetna interpretacja!! :))))
UsuńUwielbiam te znaki :)))
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to zorganizowana grupa czy wolna twórczość indywidualna,a le trochę tego na świecie jest :)
Skoro zbudza emocje natury artystycznej - podoba mi się ,ale fajne i jest na ulicy - to pewnie już sztuka uliczna :)
OdpowiedzUsuńfajny ten znak:)
OdpowiedzUsuńojej jak zobaczyłam tą ulicę....wspomnienia wróciły :) ach Nika :)
OdpowiedzUsuńWyglada, ze ten ludek caluje deske z czuloscia godna spiacej krolewny. Rzeczywiscie ktos mial wyobraznie! ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ktoś miał fantazję. Przedziwnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńCiekawe znaki drogowe to mają też w Szwecji. Przeróżne :)
OdpowiedzUsuńCoś na ten temat znajdziecie tu:
OdpowiedzUsuńhttp://nicpon.perkunas.webd.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1615&Itemid=1262
Pozdrawiam, Brenda
Ostatnia fotka Centrum, to wypisz wymaluj moje zdjęcie z ostatniego wyjazdu do Paryża... Cudnie tam jest :)nie ma co..
OdpowiedzUsuńByliśmy bardzo krótko w tej niezwykłej części Paryża. Spotkało mnie tam coś miłego... Chciano ze mną przeprowadzić wywiad, wzięto mnie za mieszkankę dzielnicy...
OdpowiedzUsuńjeden znak, a ile interpretacji! :)
OdpowiedzUsuń