Nie o "Aniołkach Charliego" będzie dziś mowa, a o aniołkach Janeczki, które przyfrunęły parę dni temu do nas na południe Francji pocztą lotniczą z północy Polski.
Janeczka to taka czarodziejka, która z nitki wyczarowuje rożne cudeńka. No i nie jest egoistką, bo nie robi tylko dla siebie, a przyjmuje zamówienia od takich osobników i osobniczek co to albo czasu albo talentu nie mają.
Zobaczcie proszę co zawierała moja paczka... Zamówiłam dziesięć aniołków, a dostałam jeszcze śliczną koronkową bombkę i ręcznie robioną pocztówkę świąteczną...
Jak ona to robi, że to tak ładnie wychodzi, to ja pojęcia nie mam... :))
Inne jej prace możecie obejrzeć na jej blogu o nazwie JANECZKOWO.
Dzięki Janeczko za przesyłkę i wesołych świąt !
A że u nas dziś było ciepło i słonecznie, to sesja zdjęciowa miała miejsce wśród zieleni :)
Nika, jak dobrze, ze istnieja te blogowe Anioly;))
OdpowiedzUsuńSlicznosci robotki:)
Śliczna misterna robota :)
OdpowiedzUsuńpiękne !!
OdpowiedzUsuńtakie delikatne :-)
Nika, doszedł mój mejl do Ciebie? :)
Doszedl :) odpisze wieczorem :)
UsuńSeraient-ce les anges au pays des Bruixes ? Bien plus élégant, poétique, et délicat, il faut en convenir !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne są! Taki miły akcent.
OdpowiedzUsuńO.
Ha:) Mam i ja:) Cudne są! A Janeczka jest Mistrzynią! Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńPiękne, też miałam okazję dostać całkowicie bezinteresownie od Janeczki komplet biżuterii z frywolitki w ramach mojego drugiego bloga rękodzielniczego, przemiła osoba :) Misterna i przepiękna robota.
OdpowiedzUsuńJeju, jaki śliczne ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAz zajaśniało wokół od Anielskości! Jakie zdolne rączki, podziwiam! Ja tez z tych co to czasu głównie, a i talentu w tej dziedzinie nie mają, pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuń