Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy w Brukseli jest dużo piękniejszy niż w zeszłym roku. Wprawdzie nadal uparcie oficjalnie całą imprezę nazywają "Plaisirs d'hiver" (Zimowe Przyjemności) zamiast po prostu Jarmark Bożonarodzeniowy, ale przynajmniej tegoroczna choinka jest chociaż podobna do prawdziwej choinki. Ma ona 17 metrów, stoi pośrodku Grande Place i ozdobiona jest feerią zwykłych białych lampek. Piękna jest w swej prostocie.
To co było na na jej miejscu z roku 2012, trudno nazwać mianem choinki (możecie sobie obejrzeć to dziwadło w mej zeszłorocznej relacji z jarmarku w Brukseli
KLIK TUTAJ)
Parę dni temu tuż przed wyjazdem z Brukseli do mej południowej Arkadii, spędziłam na jarmarku cały wieczór. Przeszłam go wzdłuż i wszerz. Tym razem zaczęłam od Grand Place i przepięknego widowiska "światło i dźwięk". Następnie przeszłam wzdłuż budynku giełdy (Bourse), aż do najpiękniejszej części na Placu Swietej Katarzyny (Place Sainte Catherine), gdzie oprócz stoisk świątecznych, jest też lodowisko, zjeżdżalnia i karuzela w kształcie wielkiego koła.
Nie było zbyt chłodno, więc spacer był przyjemny i tylko zmęczenie spowodowało, że w końcu wróciłam do domu. Po prostu po paru godzinach dreprania w tłumie poczułam, że już nóg nie czuje.
Zapraszam więc na wspólny spacer po świątecznej Brukseli...
******
A zaczynamy na Grande Place podczas spektaklu "son et lumière" czyli "dźwięk i światło".
|
Szopka na Grande Place (zwierzęta prawdziwe) |
|
Choinka na Grande Place - 17 m wysokości |
Po spektaklu przechadzka wśród małych uliczek i sklepików w stronę monumentalnego budynku giełdy.
|
Sklep z koronkami na Grande Place |
|
Choinkowa wystawa w sklepie z czekoladkami |
|
Bourse (budynek dawnej giełdy) |
|
Jedno ze stoisk z francuskimi serami |
|
Tabliczka na dole : Wszystko wyprzedane. Przyjdźcie jutro! :) |
Ruszamy dalej w kierunku do Placu Świętej Katarzyny ....
|
Szopka przed wejściem do restauracji/pubu |
|
Stoisko z rosyjskim kawiorem. Ceny zaporowe. Jeden mały blin z kawiorem - 15 euros |
I już wchodzimy na Plac Świętej Katarzyny...
|
Sery z Prowansji : ten zielony z bazylią, a ten na dole z truflami |
|
Czapki - zwierzątka |
|
Śpioszki malutkiego Mikołaja |
|
Degustacja ślimaków |
|
Gorące kasztany |
|
Wędliny, szampany i piwa z rożnych regionów... (głównie Francji i Belgii) |
|
Truskawki (świeże) w białej czekoladzie na lewo i w czarnej na prawo. |
|
Cuberdon , belgijska specjalność, o której pisałam specjalnie już kiedyś KLIK TUTAJ |
|
Pomme d'amour, czyli Jabłko Milosci |
|
Skóry reniferów prosto z Finlandii |
|
Stoisko z plecionymi lampami |
|
Widok od strony wielkiego koła-karuzeli na plac Świętej Katarzyny |
|
Zjeżdżalnia widziana z zewnątrz. |
|
Zjeżdżalnia czteroosobowa. Można sobie urządzać wyścigi. W zeszłym roku też była. |
|
Stoisko z herbatami etc... |
Do zobaczenia w roku 2014 :)
Bajka:)
OdpowiedzUsuńI nie dziwie sie, ze Cie nogi rozbolaly:)
Radosnych Swiat:)
Ja też się nie dziwię, że nogi Cię rozbolały, ale warto było :).
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt !
Wow! Pięknie tam! Cudne zdjęcia:) Samych dobroci na Święta!
OdpowiedzUsuńOd tylu atrakcji aż głowa boli!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Niko, za ten spacer.
Wesołych Świąt Niko!
OdpowiedzUsuńech, choć raz wziąć w tym udział:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Radosnych Świąt Niko!
OdpowiedzUsuńO.
Bylam tam dokladnie rok temu. A teraz siedze sama w Paryzu ze zlamana noga eh.Wesolych Swiat ;)
OdpowiedzUsuńa ja tam byłam kilka lat temu a teraz siedzę w Polsce i cóż, tęsknię :)
OdpowiedzUsuńKasia
Z chęcią przeczytałem ten wpis, bo w czasie Mikołajek, wybieram się własnie do Brukseli. Nie będę ukrywać, że po części liczę właśnie na te "zimowe przyjemności" lub po prostu jarmark bożonarodzeniowy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj, świetny spacer... wybieram się tam na Mikołajki, czy ten "jarmark" już będzie? Od kiedy się on zaczyna?
OdpowiedzUsuńTak, bedzie juz. W 2014 bedzie od tego piatku 28/11, a skonczy sie 4/1. Gosciem honorowym bedzie Quebec.
UsuńPodaje link do oficjalnej strony (wersja FR, EN i NL)
http://visitbrussels.be/bitc/BE_fr/minisite_winterwonders.do
Milej wizyty :)
Robi wrażenie! wybieram sie tam od jakiegos czasu i ciągle staje mio coś na przeszkodzie! w sobote było to spotkanie autorskia, a dziś - walcze z przeziębieniem gigantem, ale mam nadzieję dotrzec do swiąt :)
OdpowiedzUsuń