Szedł z nią, a raczej za nią :) Ale rozmawiali ze sobą gdy mnie mijali i dopiero gdy ich od tylu fotografowałam, to ona "wyszła na prowadzenie" :) Może śpieszno jej było do kolejnego sklepu?
Ja myślę, ze on kupił raczej walizki, bo nic mu się tam w tych torbach nie przewalało :) Chociaż kto wie, może i ma jakiś harem... Tyle ze to on leciał za kobitka, a nie ona za nim :)
hej, wpadam z rewizytą :) i....dołączam do grona obserwatorów :) jest tu tak miło, francusko :D pozdrawiam cieplutko....a na Pola Elizejskie bym się teraz chętnie teleportowała :D
Pod moją z pewnością nie, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńPod moja również nie :)
Usuńon szedł sam czy z tą kobietą, która idzie przed nim? ;)
OdpowiedzUsuńSzedł z nią, a raczej za nią :) Ale rozmawiali ze sobą gdy mnie mijali i dopiero gdy ich od tylu fotografowałam, to ona "wyszła na prowadzenie" :) Może śpieszno jej było do kolejnego sklepu?
UsuńO la laaa;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak sobie pomyślałam :)
UsuńW pozycji poziomej wszystko się zmieści ;)
OdpowiedzUsuńNo pod moja nawet na poziomo by się nie zmieściło:)
Usuńwoo ale prezenciory ;]
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy oba dla jednej osoby, czy tez każdy dla kogoś innego?
Usuńeeeeeeeee to jakiś hurtownik musi być.
OdpowiedzUsuńAlbo ma w domu harem bo po co komu tyle torebek ;)
Ja myślę, ze on kupił raczej walizki, bo nic mu się tam w tych torbach nie przewalało :) Chociaż kto wie, może i ma jakiś harem... Tyle ze to on leciał za kobitka, a nie ona za nim :)
UsuńMam choinkę !! Odpowiednią...;o)
OdpowiedzUsuńJak (jeśli) go jeszcze spotkam, to wspomnę o twej choince :)
UsuńWow! Widać, że ten mężczyzna ma gest i to się chwali ;)
OdpowiedzUsuńNo, tu miał dwa "gesty" i to nie byle jakie :)
Usuńfajnie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńE tam, może to taka kompensacja:) Wie, jestem podła.
OdpowiedzUsuńMoże ... :)
UsuńWow:) Sporo tego;)
OdpowiedzUsuńSadząc po determinacji na twarzy jego towarzyszki, to na tych "nędznych" dwóch torbach się nie skończyło :)
Usuńhej, wpadam z rewizytą :)
OdpowiedzUsuńi....dołączam do grona obserwatorów :)
jest tu tak miło, francusko :D
pozdrawiam cieplutko....a na Pola Elizejskie bym się teraz chętnie teleportowała :D
A ja po wczorajszych włóczęgach po Polach (w dzień i wieczorem) do dziś nóg nie czuje :)
UsuńWitam serdecznie i zapraszam na dłużej :)
Biedny facet az ugina sie pod ciezarem prezentow, tylko siwej brody i czerwonej czapki mu brakuje! :)
OdpowiedzUsuńJ'ai beaucoup ri parce que c'est incongru! En même temps c'est dramatique cet étalage de luxe ! Belle photo pleine de sens
OdpowiedzUsuń