Podsumowanie
listopada 2014 jest całkiem urozmaicone: powroty do dawno nieodwiedzanych
miejsc jak Rzym czy Budapeszt, odkrycia jak Toruń i wiele wieczornych zdjęć.
Listopad, uważany zazwyczaj za miesiąc smutny i szary, był u mnie w tym roku
bardzo ciekawy ….
Tym razem będzie obficie od strony fotografii, uprzedzam :)
Oczywiście Warszawa nocą :) |
WARSZAWA : A/ Powązki 1-go listopada 2014 B/ Muzum Powstania Warszawskiego C/ Film "Bogowie" o Zbigniewie Relidze D/ Okecie tuz przed wylotem do Budapesztu |
Podsumowanie w punktach
- 2400 km przejechanych pociągami TGV i Thalys podczas 5 przejazdów
- 10800 km samolotem, bo 6 przelotów (Brussels Airlines, Wizzair, Vueling)
- 2 przejazdy Polskim Busem (moja premieraJ)
- pobyt w Polsce na Wszystkich Świętych
- dwudniowy wypad do Budapesztu
- jednodniowy wypad do Torunia
- trzydniowy weekend w Rzymie
- czterodniowy pobyt służbowy w Strasburgu (podczas wizyty papieża tamże !)
- 2 razy kino w Polsce - „Bogowie” i „Obywatel”
- raz teatr w Brukseli - „Portret Doriana Greya”
- raz teatr w Paryżu - „Familles recomposées”
- moja pierwsza wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie
- jarmark bożonarodzeniowy na Polach Elizejskich w Paryżu
- degustacja win musujących i szampanów z Francji, Włoch i Hiszpanii (w Brukseli)
- spotkanie w Warszawie z dwojgiem członków Klubu Polki na Obczyźnie, czyli Gosia z Holandii (Klubowiczka "bez-blogowa") i Piotrem z USA (KLIK) (tak, tak, Klub Polek ma swego Rodzynka:)
Podsumowanie fotograficzne
BUDAPESZT |
***
TORUŃ: Moja pierwsza podróż POLSKIM BUSEM z Warszawy do Torunia (a druga z Torunia do Warszawy oczywiście :)) |
***
Listopadowa BRUKSELA i degustacja win musujących i szampanów |
***
PARYŻ:
A/ Luwr
B/ Żartownisie w Ogrodach Królewskich
C/ żywy Mikołaj "pod kloszem" na jarmarku bożonarodzeniowym na Polach Elizejskich
D/ Kolo "panoramiczne" na Placu Zgody
E/ Teatr Palace i sztuka "Familles recomposées"
***
***
***
A na koniec nocna panorama Barcelony podczas jednego z listopadowych lądowań (a może startu, juz nie pamietam:) |
Mam nadzieje, że wasze "listopady" były równie wesołe:)
Miłego grudnia wszystkim życzę:)
Racja,bogaty Twój listopad i kolorowy. Miejsca te są mi bliskie,bo jakiś czas temu też je odwiedzałem- Barcelona,Toruń czy Warszawa,ale w tej ostatniej to bywam często. I jak po premierze :)? Ja przyznam,że nie przepadam za PolskimBusem.
OdpowiedzUsuńWow, ależ się u Ciebie działo! A ja sobie połowę listopada przechorowałam, ale chociaż najadłam się przeróżnych smakołyków ;)
OdpowiedzUsuńMagnifique ! De très belles photos ruisselantes de lumières colorées : j'ai adoré !
OdpowiedzUsuńa nasz poczciwy pałac kultury wygląda tu jak z thrillera:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia :) Ty to niezliczoną ilość km przemierzasz :)
OdpowiedzUsuńCudne fotki!
OdpowiedzUsuńNie potrzebujesz moja droga podczas podroży osobistej fotografki? Chętnie się z Tobą zabiorę :)
swietne zdjęcia, zwłaszcza te nocą...
OdpowiedzUsuń