Święta Bożego Narodzenia za niecały miesiąc, więc jak co roku poszłam przy okazji spaceru zobaczyć tegoroczne witryny świąteczne na paryskich bulwarach.
O tych samych witrynach w wersji 2012 możecie poczytać tutaj (klik)
Na dziś przygotowałam wam kilka migawek z witryn wystawowych "Printemps", a w tym roku ich głównym sponsorem była znana marka PRADA (w zeszłym roku sponsorem był LOUIS VITTON)
Firma Burberry miała jak zwykle kilka swoich wystaw z kolekcją dziecięcą... |
Po takim spacerze pełnym muzyki, kolorów i tańczących figurek, poczułam od razu atmosferę świąteczną... I tylko jak zwykle brak mi do szczęścia świątecznego , puszystego śniegu...
Bosz....jakie piękne wystawy :)))
OdpowiedzUsuńI tłumy ludzi, całych rodzin z dziećmi też, przed nimi. Tym bardziej , ze większość to poruszające się marionetki i muzyka, więc taki mini - spektakl..
UsuńNo i zrobiło się magicznie...:o)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ze tam właśnie, przed tymi wystawami dotarło wreszcie do mnie, ze święta już blisko...
UsuńQuelle magnificence et quelle créativité ! C'est une féérie de lumières
OdpowiedzUsuńEt en plus chaque année c'est nouveau ...
Usuńświetne te misie:)
OdpowiedzUsuńpodzielam opinie, najsympatyczniejsza wystawa :)
UsuńFakt :) I na dodatek było przed nią pełno dzieciarni, wiec czekałam chyba z 5 minut, żeby moc zrobić parę zdjęć :)
UsuńWiesz, kiedyś brak śniegu w Paryżu był czymś normalnym, za to w Polsce odwrotnie. A dziś... szkoda gadać! Mnie tu też brak jest białych świąt. Ostatnie białe były w zeszłym roku - na Wielkanoc. Mieliśmy pół metra, lekko licząc. Za to w Boże Narodzenie lało. Więc głowa do góry:)
OdpowiedzUsuńTak pory roku zupełnie się przemieszały...
Usuńojej....ale się cieszę,że tu trafiłam naprawdę :)
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje....ile bym dała żeby je obejrzeć na żywo :)
mieszkasz w Paryżu? :)
Milo mi bardzo :) Owszem, to paryski adres widnieje na mym francuskim dowodzie osobistym, choć pojecie "mieszkania " jest w moim przypadku dość względne biorąc pod uwagę ilość podróży odbywanych każdego tygodnia :)
UsuńA zobaczyć dekoracje na żywo nie jest tak trudno: zaplanować, zrealizować i już. Może nie od razu, ale wszystko da się zrealizować jak ktoś naprawdę jest zdeterminowany :))
Jakie Mikolaje przystojne!
OdpowiedzUsuńA snieg -beeedzie;)
Mnie tez te Mikołaje przypadły do gustu i dlatego umieściłam właśnie to zdjęcie na samym początku :)
UsuńPieknie! Tego mi wlasnie brakuje mieszkajac na praktycznie "wiosce". Jedyne ozdoby ktore widze sa przy prywatnych domach, a to czasem taki kicz, ze glowa boli... :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ze te wystawy są urzekające i w niczym nie przypominają seryjnej produkcji :)
UsuńHa:) Robią wrażenie - jak zawsze paryski szyk:) Co do śniegu.. Wszystko przed nami i warto pamiętać, że marzenia się spełniają!! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚnieg pewnie będzie padał jeszcze nie raz, ale tak by było fajnie gdyby zrobiło się biało przed świętami, a nie po :)
UsuńDługo bym tam spacerowała i podziwiała , to co na wystawach :)
OdpowiedzUsuńA w tym roku przyjemnie się spaceruje, bo mrozów nie ma i nawet nie pada :)
UsuńMagia świąt zaczyna działać, dziś i ja ją wreszcie poczułam!:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przemykam po Twoim blogu podglądając Paryż, albo kobitki z tygrysem na plecach. Fajnie tak się wyrwać z Warszawy na chwilę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń