Fête des Mères i Dzień Matki wypadają w tym roku dokładnie tego samego dnia. To raczej rzadkość, bo w Polsce Dzień Matki jest przecież „nieruchomy” i obchodzony zawsze 26 maja, a we Francji Fête des Mères jest świętem „ruchomym” obchodzonym prawie zawsze w ostatnią niedzielę maja. Piszę prawie, bo gdy Zielone Świątki (wolny od pracy poniedziałek) wypadają w ostatni weekend maja, wówczas Dzień Matki jest we Francji oficjalnie obchodzony o tydzień później, czyli w pierwszą niedzielę czerwca.
Święto Matki ma długie tradycje sięgające
czasów nawet greckich i rzymskich. Przypominają o tym wszystkie artykuły i
programy okolicznościowe we wszystkich mediach i nie będę ich tu przytaczać.
We Francji nieco niesłusznie przyjęło się
uważać Święto Matki za ”wynalazek” kolaboracyjnego rządu Petaine’a, a tymczasem
rząd ten jedynie wprowadził w 1941 święto to do oficjalnego kalendarza.
Jednakże obchodzone było dużo wcześniej, bo
na przykład już w 1918 roku w Lyonie urządzono święto ku czci matek żołnierzy
poległych podczas pierwszej wojny światowej.
W latach dwudziestych rząd francuski zalegalizował
do pewnego stopnia obchody ku czci matek, oddając w gestie Ministerstwa do Spraw
Rodziny urządzanie obchodów , włączając je w ramy polityki pro-natalnej kraju.
Fakt faktem, że śmierć wielu synów i ojców rodzin w dużym stopniu zmieniła rolę
kobiety i matki w czasie i po pierwszej wojnie światowej. Musiały one przejąć
wiele ról i zadań w zastępstwie mężczyzn i świetnie sobie z nimi radziły. Rola
matki i żony przestała być jedyną drogą życiową kobiet i Święto Matki miało na
celu waloryzację ogniska domowego i tak ważnej roli matki.
Inne kraje europejskie obchodziły Święto
Matki już od jakiegoś czasu: Wielka Brytania od 1914, Niemcy od 1923, a nieco
dalej, Stany Zjednoczone od 1908.
W naszych czasach Święto Matki ma bardzo
szeroki zasięg.
Większość krajów na świecie je obchodzi,
choć chyba nigdzie nie jest ono dniem wolnym od pracy.
Niektórzy wolą je celebrować w niedzielę
(tradycja Mothering Sunday sięgająca XV. wieku w Wielkiej Brytanii) i stąd może
większość obchodzi Dzień Matki w drugą niedzielę maja (Niemcy, Austria, Belgia*,
Chorwacja, Dania, Słowacja, Włochy, Holandia, Czechy, Lotwa…)
Węgry, Litwa i Portugalia wybrały pierwszą niedzielę maja, Rosja
ostatnią niedzielę listopada, a na przykład Norwegia drugą niedzielę lutego.
Nie ma więc jednej reguły, jak to ma miejsce
w przypadku świąt religijnych.
Francja wybrała ostatnią niedzielę maja i z
krajów europejskich chyba jedynie Szwecja zrobiła podobnie.
Okazuje się, że Polska jest jednym z
nielicznych krajów, w których Dzień Matki obchodzony jest zawsze 26 maja
niezależnie od dnia tygodnia. Jakoś nigdy do tej pory nie zwróciłam na ten fakt
uwagi.
Od czasu gdy zostałam mamą mieszkając we
Francji, po raz drugi w 2013 roku Fte des Meres i Dzień Matki wypadają równocześnie.
Było tak już raz w 2002 roku.
( W 1996 roku 26 maja też był w niedzielę,
ale jako że były to też Zielone Świątki, to Francja obchodziła swoją Fete des
Meres tydzień później. )
Tak więc dziś właśnie po raz drugi w moim życiu
obchodzę za jednym zamachem i francuski i polski Dzień Matki i to na dodatek
równocześnie jako mama i jako córka.
Wszystkim mamom życzmy wiec miłego dnia i
uśmiechu nie tylko od święta J
----------------------------
* W Belgii jedynie Antwerpia obchodzi Dzień
Matki 15 sierpnia.