Październik w Belgii nie ma dni wolnych od pracy, ani świąt.
Niemniej jednak w mym październikowym kalendarium wydarzeń w Belgii mam dla was trzy ciekawe moim zdaniem punkty
1) Piętnasta edycja cyklu wieczornych wizyt specjalnych w Muzeach brukselskich zatytułowanego
Jest to coroczna akcja mająca na celu zachęcenie szerokiej (zapracowanej) publiczności do odwiedzenia wybranych muzeów w Brukseli.
Od połowy września do połowy grudnia w każdy czwartek kilka muzeów urządza specjalne wizyty wieczorne. Muzea są różne i niekiedy całkiem niszowe (czytaj : nieznane). W sumie jest ich w tym roku aż 66.
Nawet osoby pracujące w tygodniu i zajęte (lub nieobecne jak ja) w weekendy, mogą więc znaleźć coś ciekawego dla siebie na liście "czwartkowych nokturnów".
Źródło |
2) Jako drugi punkt przedstawię ciekawe dla nas polonicum, czyli belgijską inscenizację znanej sztuki Sławomira Mrożka "Letni Dzień" (Jour d'été).
Od 15 do 24 października w Théâtre de la Vie w Brukseli wystawiona ona będzie po francusku.
Póki co nic więcej na ten temat nie napiszę, bo w momencie kiedy redaguję te słowa pozostaje jeszcze tydzien do wieczoru, na który mam bilet.
Jeśli jesteście francuskojęzyczni, lubicie teatr i będziecie akurat w Brukseli, to jest to pomysł na spędzenie wieczoru w belgijskim teatrze. Bilety po jedyne 12 euro od osoby albo i tańsze, jeśli macie prawo do zniżek.
3) na zakończenie chciałabym wspomnieć o 500-leciu brukselskiego Domu Erazma z Rotterdamu (La Maison d'Erasme). To jeden z najstarszych domów gotyckich w Brukseli, a jego budowę zakończono w 1515. Erazm mieszkał tam parę lat później, bo w 1521 roku.
Znajduje się on w nieco oddalonym od turystycznych szlaków Anderlechcie, ale wart jest zobaczenia. Ja sama oglądałam go na samym początku mych stałych kontaktów z Brukselą i szczerze polecam osobom zainteresowanym historią. Obok domu-muzeum można też obejrzeć ogród utrzymany w taki sposób jak to robiono pół tysiąca lat temu.
Czy ktoś z was ma w planach przyjazd do Brukseli w najbliższym czasie?
A może czekacie do grudnia na jarmark bożonarodzeniowy?
Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się odwiedzić tamte tereny :) Jarmark wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńBrukselski jarmark ma swój urok. Choć moim faworytem pozostanie jednak ten w Strasburgu... :)
UsuńBelgijskie klimaty. :) W teatrze nie byłam, ale wszystko przede mną. :)
OdpowiedzUsuńNie byłam niestety w Belgii, ale bardzo bym chciała, szczególnie podoba mi się Brugia:)
OdpowiedzUsuńJest pomysł żeby wpaść do BRU... nawet na 1-2 dni :)
OdpowiedzUsuńU nas w pazdzierniku swiat dla wszystkich szarych obywateli tez nie ma, ale za to jest Columbus Day, z okazji ktorego szkoly (oraz banki i urzedy panstwowe) sa nieczynne. Mimo wiec, ze nie usmiechalo mi sie zuzywac dnia urlopu, chcac nie chcac "swietowalam" w domu z corka, ktorej przedszkole bylo zamkniete. ;)
OdpowiedzUsuń