czwartek, 25 maja 2017

Najukochańsza ofiara francuskich dowcipów


     W ramach majowej edycji akcji "W 80 blogów dookoła świata" zajmujemy się dziś kwestią dowcipów i humoru.

   Wiecie może z czego, a raczej z kogo najczęściej śmieją się Francuzi? Pod tym względem nie są oryginalni, bo najczęściej śmieją się z polityków, kobiet (szczególnie blondynek) i sąsiadów (przede wszystkim z Belgów)

    Ponieważ jak wiecie moje życie toczy się na osi Francja - Belgia, postanowiłam przyjrzeć się bliżej  francuskim dowcipom o Belgach.

    "Kto się czubi ten się lubi" - to stwierdzenie odnosi się również i do relacji francusko-belgijskich.

    Francuzi podchodzą w swych dowcipach z wielką pobłażliwością do swych północnych sąsiadów i pomimo wyraźnej sympatii, często dowcipkują na temat swych "kuzynów". Co należy podkreślić, to najwięcej dowcipów krąży chyba o mężczyznach, a nie o kobietach. Taka to francuska kurtuazja. Tak więc dowcipy są o Belgach, a nie o Belgijkach.


   Przysłowiowy Belg jest w nich przedstawiony jako taki trochę prostaczek o przyciężkim dowcipie i zupełnie bez polotu.
Co ciekawe, zauważyłam że w życiu codziennym Belgowie przebywający we Francji na stałe, czy na urlopie, są raczej lubiani i w ich towarzystwie nikt nie będzie na siłę opowiadać kawałów o Belgach . Może boja się ich urazić? No ale między sobą przerzucają się tymi dowcipami bez umiaru.

   Oto kilka z nich:

- Czy wiecie dlaczego belgijski samobójca jest przylepiony do sufitu?
- Bo powiesił się na szelkach.

- Czy wiesz dlaczego w Belgii jest pełno frytek na chodnikach?
- Nie? To zapytaj Belga jedzącego frytki z papierowego rożka : "Która godzina?"

- Czy wiecie co to takiego belgijski rogacz?
- To Belg, który musi się przebrać za listonosza, żeby "przelecieć" swoją żonę.

Francuz odwiedza swego przyjaciela Belga, który dopiero co został ojcem.
Widząc niemowlę, zaczyna się nim zachwycać.
- Jaki on śliczny! Ile ma dni?
- Piętnaście - odpowiada Belg
- A jak mu na imię?
- A... no tego na razie nie wiemy. Jeszcze nie mówi.

    Niektóre dowcipy opierają się na grze słów i niekiedy nie da ich się przetłumaczyć dosłownie na inne języki, ale mogą stanowić dobry sposób na naukę słówek francuskich:)

- Dlaczego przed niektórymi sklepami w Belgii widać ludzkie odchody?
- Bo na drzwiach widnieje napis "Pchać mocno"
(pousser = "pchać", ale również "przeć"


- O co prosi belgijski piłkarz swego fryzjera?
- O puchar świata!
coupe = "strzyżenie" ale również "puchar"

Więcej tego typu kawałów znajdziecie na stronie  Blablagues.net gdzie istnieje nawet osobna rubryka poświęcona Belgom, a dokładniej francuskim dowcipom o nich.




Zapraszam też osoby francuskojęzyczne do obejrzenia krótkiego filmu o tym skąd się wzięły dowcipy o Belgach :))


I jeszcze jeden świetny skecz Colucha zatytułowany "Belg"


   Ale Belgowie nie pozostają dłużni Francuzom i też się z nich naśmiewają, a najbardziej z ich zarozumiałości, pretensjonalności, niewierności i braku odwagi.
 
     Kilka z nich znajdziecie na stronie TOPITO

- Jaka jest różnica miedzy Bogiem i Francuzem?
- Bóg nie uważa się za Francuza.

- Co robią Francuzi po zakończonym seksie?
- 5% odwraca się i zasypia, 10% pali papierosa, a reszta ubiera się i wraca do żony do domu.

- Co robisz gdy Francuz rzuca w ciebie granatem?
- Wyciągasz zawleczkę i mu go odrzucasz.

Na tonącym statku Francuz pędzi czym prędzej do najbliższej łodzi ratunkowej.
Widząc to kapitan krzyczy: "Nie widzisz człowieku, że na pokładzie są jeszcze kobiety?"
Na co Francuz mu odkrzykuje: "Myślisz, że w takiej chwili mam ochotę na seks?"


A wy znacie może jakieś polskie dowcipy o Belgach lub o Francuzach?

*****

Poniżej znajdziecie linki do wpisów innych blogerów
 biorących udział w majowej edycji o akcji "W 80 blogów dookoła świata"

Chiny
Biały Mały Tajfun - Z czego śmieją się Chińczycy?
Francja
Français mon amour - Z czego śmieją się Francuzi?

Gruzja
Gruzja okiem nieobiektywnym: Z czego śmieją się Gruzini ?
Hiszpania 
Hiszpański dla Polaków - Z czego śmieją się Hiszpanie?

Japonia
japonia-info.pl, Co śmieszy Japończyków

Kirgistan
Niemcy
Niemiecki w domu - Z czego śmieją się Niemcy  
Szwecja
Turcja
Turcja okiem nieobiektywnym - Z czego śmieją się Turcy?
Włochy 
Studia, parla, ama - Z czego śmieją się Włosi?
Włoski Online - Z czego śmieją się Włosi? -

Różne języki

12 komentarzy:

  1. Całkiem fajne te ich przekomarzanki 😁 ciekawa jestem, czy osoby, które nie znają realiów, będą się śmiały 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dowcipy o niemowlaku i o tonącym okręcie - super! :D

      Usuń
    2. Niektore moglyby pasowac rowniez i do naszych tradycyjnych kawalow o innych narodach :)) Ale juz np ten o tonacym krecie chyba tylko do Francuzow, albo Wlochow :))

      Usuń
  2. Jak zaczęłam czytać ten wpis, zastanawiałam się, czy dowcipkowanie działa też w drugą stronę - no i proszę! :) Ciekawy wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wypadku działa akurat w obie strony, choć podejrzewam, ze nie zawsze tak bywa wśród sąsiadów :))

      Usuń
  3. Kiedys bylam na wycieczce z francuskojezycznym przewodnikiem, w grupie byly trzy osoby, ktore przedstawily sie jako Belgowie, "on est de Belgique". W pewnym momencie musielismy okazac nasze dokumenty i wtedy ci wszyscy niby Belgowie wyjeli francuskie dowody ! Po prostu wstydzili sie powiedziec, ze sa z Francji! Francuzi maja okropna reputacje za granica, uchodza za zarozumialskich i nadetych. Z kolei Belgowie za granica sa czesto brani za Francuzow, poniewaz porozumiewaja sie po francusku. I sa zawsze wielce urazeni, jesli sie ich bierze za Francuzow - tak mi sie skojarzylo przy okazji twojego wpisu o belgijskich kawalach. Mieszkalam troche i w Belgii i troche we Francji, wiec troche ich mialam okazje poobserwowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byc moze to byli Francuzi mieszkajacy w Belgii (a jest ich sporo)? Czesto na pytanie skad jestes Francuz odpowie majac na mysli miejsce zamieszkania. Natomiast gdy zapytaja o "origine", wtedy mowia o narodowosci. Nie przypuszczam, zeby wielu Francuzow wstydzilo sie swego paszportu, bo sa oni tak w sobie zadufani, ze nie przyszloby im do glowy, ze ktos moze ich zle oceniac. Jedyna rzecz, do ktorej czasem sie przyznaja, to slaba znajomosc jezykow obcych :)
      Natomiast z mych obserwacji rowniez wynika, ze Wallonowie nie lubia byc brani za Francuzow (no chyba, ze w samej Francji, ale to sie rzadko zdarza, bo zbyt wiele jest zwrotow typowo nelgijskich w ich francuskim:) Bo z Flamandami nie ma takiego ryzyka, jako ze na ogol maja silny akcent i wcale im nie zalezy by mowic plynnie po francusku.

      Usuń
  4. Hahaha:-) o ile dowcipy oBelgach słyszę często, to te o Francuzach pierwszy raz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyrazniej obracasz sie czesciej wsrod Francuzow:))

      Usuń
  5. Hihiihi, uśmiałam się z tych żarcików i przy tej okazji przypomniał mi się jeden, który bardzo lubię:

    Dlaczego Belgowie nigdy nie jeżdzą do Calais?
    Bo zawracają kiedy tylko widzą tabliczkę "Pas - de - Calais"

    Żarty żartami, ale ja uważam, że Belgowie często są bardziej sympatyczni, a na pewno mniej zadufani w sobie niż Francuzi, co zawsze działa na ich korzyść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Nic do oclenia" mi się przypomniało. Chyba muszę jeszcze raz sobie to obejrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń