Miesiąc maj rozpoczął się w tym roku deszczem i
jak tak dalej pójdzie to pewnie zakończy się też w deszczu...
Czyżby to przez tę trzynastkę w 2013 :) ?
Kto by pomyślał, że tak może wyglądać wiejskie podwórko odlegle zaledwie pół godziny od najbliższej plaży nad
Morzem Śródziemnym?
Przypomina raczej Krainę Deszczowców :)
---------------------
A tutaj możecie zerknąć na deszczowe róże w ogrodzie Lison.
To kilka uliczek dalej, a deszcz ten sam :)
Magnifiques photos, Nika, on dirait un tableau impressionniste, la 1ere. J'adore!
OdpowiedzUsuńPetit bonjour chez toi mais je repasse dés mon retor
OdpowiedzUsuńWidze, ze wszedzie deszczowo.
OdpowiedzUsuńJeden plus jest, kwiatkow nie musisz podlewac;)
Jeszcze jedno zdjęcie i zostaniesz moim "Van Goghiem obiektywu"... ściskam
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczyniami. Zdjęcie i miejsce urokliwe!
OdpowiedzUsuń1 zdjęcie faktycznie niczym obraz impresjonistyczny.
Brawo! :)
#1 powala ..Monet by się zatrzymał przy nim .. przepiękne fotografie .. deszczyk iście wyspiarski ... ale pamiętam z Pirenejów, że wszystko się zmienia :^)
OdpowiedzUsuńElle a du succès ta photo! Mais la pluie aussi, y en a partout.
OdpowiedzUsuńAujourd'hui, c'est vent violent du nord (100 à l'heure environ) et froid malgré le soleil. bonne soirée @+
Dziękuję wam wszystkim za powyższe komentarze. To pierwsze zdjęcie tez jest moim absolutnym faworytem, a zrobiłam je odruchowo przez szybę samochodu. Lalo jak z cebra i nagle świat nabrał zupełnie innych barw ...
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia z deszczowej Francji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń