Choinka 2012 w Galeries Lafayette Haussmann (Paryż |
W poniedziałek (dziś) byłam jeszcze w Paryżu prze większą część dnia.
Tuż
przed południem miałam do zagospodarowania pół godziny między sprawami
urzędowymi i prywatnym spotkaniem na lunch.
Byłam akurat w okolicy Opery Garnier i Wielkich Bulwarów. Wszędzie tłumy
ludzi. Czuć już na każdym kroku gorączkę przedświąteczną. Wielu turystów z Azji
(z wyraźną przewagą Chińczyków) przemieszczających się w szyku prawie
wojskowym J Sporo słyszy się też oczywiście
angielskiego i hiszpańskiego.
Mam wrażenie, że nieco mniej jest w tym roku
Rosjan. Albo są w ulubionej Nicei lub w Biarritz, albo po prostu jeszcze "na nich" za wcześnie (u nich święta nieco później, a co za tym idzie i inne ferie).
Wspomniawszy mój poprzedni wpis o witrynach wystawowych, postanowiłam wejść do Galeries Lafayette sfotografować ich słynną
choinkę pod szklaną kopułą.
Nie ja jedna miałam taki pomysł, bo o Budynku Galeries Lafayette piszą wszystkie
przewodniki po Paryżu, więc jest to jedno z miejsc, które każdy turysta chce "zaliczyć" i sfotografować.
Zainspirowana stylem bizantyjskim kopula ma sto lat |
Spoglądając na choinkę z parteru... |
Prawie jak w operze.... |
Od polowy listopada do końca roku można wypić kawę na tarasie Galerie Lafayette na 8 pietrze |
A otóż i barek z widokiem na Paryz |
Widok na tył Opery Garnier z tarasu na dachu Galerie Lafayette |
I nieco na prawo w stronę Wieży Eiffla wyglądającej spoza dachów Kościoła Madeleine i Grand Palais |
Ogromny jest ten taras na dachu Galerie Lafaytte Haussmann |
Wewnątrz zaś fast food w wersji luxe |
Dla łasuchów orgia macarons, które nie maja nic wspólnego z makaronami :) |
Miałam jeszcze zrobić zdjęcia w największej na świecie Bordeauxtece (ponad 1500 rodzajów Bordeaux) i w podziemnej świątyni butów (poziom -1, 3000 m2 tylko buty, buty i buty). Niestety tłumy turystów i kupujących skutecznie opóźniały przesuwanie się w czasoprzestrzeni, wiec wpadnę tam kiedy indziej.
no, ja wlasnie dla widokow z tarasu ''zaliczylam'' Galerie.
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękna choinka w La Fayette...szkoda, że nie udało się zrobić sprawozdania ze sklepu z butami i winami Bordeaux-adresy przydałyby się na Swięta...
OdpowiedzUsuńButy, buty - to moja słabość :) Na słodkość też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńO.