poniedziałek, 17 grudnia 2012

Świąteczne witryny wystawowe: Printemps i Galeries Lafayette w Paryżu




Printemps
To już u mnie prawdziwy rytuał, któremu stało się zadość również i w tym roku. Wybrałam się na wieczorne oglądanie witryn wystawowych najbardziej chyba znanych paryskich domów towarowych. Chodzi oczywiście o Printemps i o Galeries Lafayette na wielkich bulwarach.

Kiedyś chodziłam tam z dziećmi, a gdy podrosły zawsze znalazłam pretekst by je sobie obejrzeć niby „po drodze” po pracy. Zawsze pod wieczór , bo mniej ludzi i ładniejsze oświetlenie.
To też Printemps

W tę niedzielę wybrałam się tam specjalnie, bo od mojej aktualnej paryskiej Arkadii to tylko 15 minut piechotą. 
Po całym weekendzie zakupów, sprzątania, segregowania i wyrzucania, potrzebowałam czegoś „dla oka”.
Galeries Lafayette


Pomyślałam, że te witryny to bardzo wdzięczny temat do zrobienia kilku zdjęć. W ten oto sposób możecie sobie obejrzeć migawki z mego wieczornego spaceru.

 Przy czym podkreślam, że uważam to tylko i wyłącznie za atrakcję świąteczną. 

Wcale mnie te wystawy nie pociągają, jako zachęta do kupowania prezentowanych towarów. 


Pod tym względem moja reakcja - jako osoby dążącej do prostoty - jest wręcz odwrotna. Oglądam te wszystkie rzeczy jak eksponaty w muzeum. Ładne (niektóre), ale nie chciałabym ich mieć.  

Witryna wystawowa z motywem Kopciuszka

Po co komuś np. torebki po 600-900 €? Albo zegarki po kilka tysięcy? Nie mówiąc o zastawach stołowych gdzie najmniejszy talerzyk wart jest 100 €.








Luis Vitton zaprasza

i tu ...
i tu ....


Nawet białe niedźwiedzie podróżują z Louis Vuitton

To te "drogocenne" torebki

Tu też nie tańsze

Podium dla maluchów


Te witryny świąteczne są jednak imponujące z powodu nakładu pracy włożonej w przygotowanie ruszających się w takt muzyki marionetek.  To jak w teatrzyku. I chyba jak teatrzyk odbierają to dzieci, dla których zbudowano przed każdą „animowaną” witryną podest z poręczami. W ten sposób przynajmniej coś widzą wśród tłumu dorosłych.  Wieczorem oglądających było mniej, więc łatwiej było mi robić zdjęcia. W dzień nie udałoby mi się sfotografować nawet ich polowy.

W świątyni luksusowych gadżetów


Bal marionetek

Para gotowa do wyjścia na bal...

Wytworna zastawa stołowa w wybornym towarzystwie


200% kiczu?



Płaszczyk oryginalny, ale czy praktyczny?

To perfumy pozwalają "wzlecieć do niebios"


Marionetka - łyżwiarka z bliska

Marionetki jeżdżące na łyżwach

Suknie balowe
 ******************************************************************************
 A Wigilia już za tydzień :)

*****

O wiosennych witrynach pisze  sporo później, bo 29 kwietnia 2013.


3 komentarze:

  1. Przepięknie masz w tym Paryżu... *,*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe. Nie zdawałam sobie sprawy, że wystawy sklepowe znanych, ekskluzywnych marek są aż tak rozbudowane.
    Miło się patrzy na te zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te sklepy to jak zabytek i chodzi się tam w okresie świątecznym nie tylko po zakupy:)

      Usuń