czwartek, 25 sierpnia 2016

Było, minęło... Minitel - 30 lat francuskiego protoplasty internetu


W ramach sierpniowej  akcji W 80 blogów dookoła świata wybraliśmy dla was temat "Było minęło . Dziś więc możecie przeczytać u mnie o Minitelu, typowo francuskim wynalazku, który żył swym życiem przez trzydzieści lat, dopóki Internet nie wyparł go bezpardonowo strącając w mroki niepamięci.


Pod moim nieco nostalgicznym wpisem i Minitelu znajdziecie linki do wpisów innych członków naszej grupy uczestniczących w tej akcji.


*****


Jest wysoce prawdopodobne, że większość czytelników mego bloga nie wie cóż to takiego ów Minitel, który królował we francuskich domach od 1982 roku przez trzydzieści lat, czyli do roku 2012.

środa, 24 sierpnia 2016

Kalendarz Polki na Obczyźnie 2017

   Szalony pomysł powstał  i zaistniał. Jak zobaczycie na zdjęciach, projekty Klubu Polki na Obczyznie przestały być jedynie wirtualne i przybrały konkretną, papierową formę książki - kalendarza.










poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Trudne francuskiego początki...

Dawno, dawno temu, gdy nie znałam jeszcze francuskiego, wydawał mi się on jezykiem tak pięknym, że aż niemożliwym do nauczenia. Mając 9 lat zaczęłam uczyć się angielskiego, potem doszedł obowiązkowy rosyjski i kolejne języki.  Nigdy jednak nie pomyślałam nawet o nauce francuskiego, który był dla mnie językiem poezji i piosenek. Już prędzej nauczyłabym się włoskiego,  gdybym miała wybierać, bo bardzo mi sie podobał.
Życie jednak wybrało za mnie nie pytając mnie wcale o zdanie. Więcej na ten temat możecie poczytać w mym archiwalnym wpisie "Co wywiało mnie z Polski".

Kiedy przyjechałam do Francji na stałe, był to mój drugi zaledwie przyjazd. Pierwszy raz przyjechałam na krótko w momencie obchodów dwóchsetlecia rewolucji francuskiej. Drugi przyjazd miał miejsce rok później i miał być "na jakiś czas", a trwa do dzisiaj. Oczywiście nie muszę chyba podkreślać,  że po francusku znałam tyle co "bonjour", "merci" i znany chyba wszystkim refren pewnej (wcale nie francuskiej) piosenki "Voulez-vous coucher avec moi?"



piątek, 12 sierpnia 2016

Notatki francuskie (2) - sierpień 2016

JUILLETISTES contre AOUTIENS

Jak zwykle półmetkiem wakacyjnym we Francji jest weekend gdy urlopowicze lipcowi wracają do domów, a urlopowicze sierpniowi dopiero się na wypoczynek udają. Na ogół jest to weekend kiedy bite są rekordy korków na drogach, a szczególnie na autostradach na osi północ - południe. W sobotę 30 lipca w najgorszym momencie korki liczyly sobie 688 km (podaje za radiem France Info). To i tak duzo lepiej niż w 2015 roku, gdy wyniosły one 880 km. Kto to raz przeżył, stara się uniknąć takiego doświadczenia na przyszłość. Stąd nasilenie ruchu na drogach nawet w nocy.


SIERPIEŃ na zwolnionych obrotach

Wiele małych i średnich przedsiębiorstw zamyka swe podwoje na 2, 3 lub nawet na 4 tygodnie. I tak na przykład mój elektryk ma przyjść w Paryżu wykonać pewną usługę, ale ponieważ zadzwoniłam do firmy pod koniec lipca, to pierwszy wolny termin był dopiero na wrzesień. 
Podobnie jest z niektórymi sklepami czy restauracjami. 
Z drugiej strony sierpień jest najlepszym momentem na zwiedzanie Paryża i innych dużych miast francuskich. Mieszkańcy na urlopach, pustki w metrze, ruch na ulicach swobodniejszy i łatwiej się poruszać po miastach zwiedzając. 
Oczywiście w kurortach morskich jest dokładnie odwrotnie, więc kto nie lubi tłumów nad morzem, niech lepiej poczeka do września.

środa, 10 sierpnia 2016

Dolina Szczęśliwa, Dolina Żółwi - coś dla młodszych i mniej młodszych

Jak zapewne wiecie z lektury mego bloga, fanpege'a czy instagramu, Moja Południowa Arkadia to mała wioska na południu Francji, a  dokładniej w regionie Roussillon, w departamencie Pireneje Wschodnie (66).
Roussillon jest bardzo ciekawym regionem o silnych korzeniach katalońskich i często bywa też nazywany Pays Catalan (Kraina Katalońska). Dla mnie to taka miniatura raju, bo ludzie tu mieszkający są według mnie "na wakacjach" przez cały rok.
Jest Morze Śródziemne i plaże (akurat latem dość tłoczne), są góry  i płaskowyże z ukochanym przez tutejszych mieszkańców szczytem Canigou. No i jest nasza okolica pagórków Les Aspres, w której sobie mieszkamy wśród winnic.

Położenie Doliny Żółwi.
Linia pośrodku to granica francusko-hiszpanska
Źródło : Google MAps

Dziś chciałabym opowiedzieć wam o ciekawym miejscu dla rodzin z dziećmi, chociaż i dorośli z ciekawością posłuchają opowieści "przewodniczek".
W górach Albères, czyli w tej części Pirenejów, gdzie dotykają  one wód Morza Śródziemnego, w dolinie o przyjemnej nazwie Vallée Heureuse (Dolina Szczęśliwa), tuż obok miejscowości Sorède, znajduje się Dolina Żółwi (Vallée des Tortues).

niedziela, 7 sierpnia 2016

Lipiec 2016 - podsumowanie miesiąca

Koniec lipca , to dla jednych połowa wakacji, a dla innych ciągle jeszcze oczekiwanie na krótki urlop.
Najbardziej zazdroszczę zawsze studentom polskim i sobie samej z czasów studenckich.
Trzy miesiące wakacji! Ach, gdzie te czasy! Teraz muszę zadowolić się marnymi dwoma tygodniami mając nadzieję, że pogoda dopisze.

Spektakl "Światło i dźwięk" na fasadzie Katedry w Strasburgu

PODSUMOWANIE w punktach