środa, 22 kwietnia 2015

Omlet wielkanocny w kuchni regionu Roussillon


Skoro już napisałam gdzie i jak można znaleźć dzikie szparagi (KLIK TU), to pora podać przepis na wielkanocny omlet po katalońsku, jaki jada się w niedzielę wielkanocną w Pirenejach Wschodnich (francuski departament 66) czyli w Roussillon.

Nie wiem czy podobny robią w Katalonii w Hiszpanii, ale u nas w Pirenejach Wschodnich gdy coś określa się mianem catalan, to chodzi bardziej o katalońskie korzenie regionu Roussillon, a nie koniecznie o coś co pochodzi z obecnej Katalonii w Hiszpanii. Dlatego w tytule tego wpisu piszę o kuchni Roussillon, choć czasem omlet ten określa się mianem wielkanocnego omletu po katalońsku (omlette pascale à la catalane).



Ja w każdym razie przygotowuję go według wskazówek mego małżonka, który widział jeszcze swą babcię - Katalonkę z Roussillon - przygotowującą go na każdą Wielkanoc.


Cóż więc będzie potrzebne na omlet dla 4 osób?

- młode cebulki (pęczek, czyli 4-5 zależnie od rozmiaru)
- 1 boudin catalan (to taka tutejsza "kaszanka bez kaszy", którą się kroi w plastry)
- 10 jajek
- 3 młode karczochy (sprzedawane w pęczkach nazywanych też czasem bukietami)
- ugotowane delikatne części dzikich szparagów (3-5 cm)
- ok 50-80g ventrèche*, czyli tutejszego boczku (suszony, solony i posypany na powierzchni  obficie pieprzem)
- trochę oliwy z oliwek


Młode cebulki obrać i pokroić

Boudin catalan, czyli tutejszą "kaszankę bez kaszy" możecie zastąpić polską kaszanką.
Nie będzie to dokładnie to samo, ale z braku laku :)

Jajka rozbełtać widelce. Lekko posolić i posypać świeżo zmielonym pieprzem



Młode karczochy obrać i pokroić w małe kawałki
O tym jak należy obrać i pokroić młode karczochy pisałam już kiedyś TUTAJ

Dzikie szaragi gotować kilka minut w osolonej wodzie. Powinny być dość miękkie, ale nie rozgotowane.
3-4 minuty wystarczą.
W wersji spolszczonej można użyć zielone szparagi hodowlane "mini" lub zielone normalne pokrojone

Ventrèche może być w wersji spolszczonej zastąpiony zwykłym boczkiem wędzonym




A więc zaczynamy :)




Wrzucamy na rozgrzaną patelnię w odrobiną oliwy. Najpierw cebulę, a następnie karczochy.
Lekko je rumienimy.

Dodajemy boczek. Następnie "kaszankę" (rumienimy jej plasterki z obu stron)

Z wierzchu nakładamy dzikie ugotowane szparagi i natychmiast je zalewamy jajkami.
Teraz następuje najtrudniejszy moment, bo gdy od spodu omlet się podsmaży, należy go delikatnie zsunąć na duży talerz.
Następnie przykrywamy talerz od góry patelnią i jak najszybciej obracamy tak, by patelnia znalazła się od dołu, a talerz od góry, co pozwala następnie podsmażyć stronę gdzie widoczne są szparagi.
Przed podaniem do stołu, powtarzamy operację z talerzem, tak by warstwa ze szparagami była widoczna od góry.




A oto efekt końcowy:) Porcja na 4 osoby

Po pokrojeniu widać dobrze  zarówno "kaszankę" jak i inne składniki.



Smacznego !





A oto kilka słówek i wyrażeń do zapamiętania 
dla osób uczących się języka francuskiego :



omlette pascale à la catalane - omlet wielkanocny po katalońsku
une poêle (f)- patelnia

un bouquet d'artichauts - pęczek karczochów (młodych)
oignons tendres  - młode cebulki (dosłownie "czułe", "delikatne")
un oeuf  jajko

faire dorer zrumienić
faire revenir dans la poêle - podsmażyć na patelni
battre les oeufs - rozbeltac jajka 

---------------------------------
*Ventrèche ou ventrêche est un terme francisé parfois absent des dictionnaires français (de l'occitan bentresca ou ventresca) utilisé dans le Midi de la France:





----------------------
Wpisy pokrewne: 


  • Kwiecień 2014 - sałatka z młodych karczochów KLIK TU
  • Kwiecień 2013 - sałatka z młodego bobu na ciepło KLIK TU
  • Kwiecien 2013 - bunyetes co to i jak je zrobić ? KLIK TU

15 komentarzy:

  1. ale mi smaka narobiłaś Nika! :)
    pozdrawiam cieplutko!
    ps: mogę liczyć na jakieś zdjęcie Wieży albo w ogóle Paryża na mejlu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolo wiezy dawno nie przechodzilam, ale ogolnie z PAryza jest troche zdjec na instagramie i na fanpage'u bloga. I tu i tam w wersji publicznej. Moge poki co wybrac co nieco ze starszych zdjec :)

      Usuń
  2. bardzo ale to bardzo apetyczny! co za bogactwo składników!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wersja "wypasiona'", bo świąteczna. Na co dzień robi się omlety np z karczochami i cebulka, albo i z samymi szparagami.

      Usuń
  3. Wygląda smakowicie :) A i chyba może być dobre, choć na pewno inne w smaku, w wersji bezmięsnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest chyba w wersji z samymi dzikimi szparagami, bo wówczas czuć ich aromat niczym nie zakłócony

      Usuń
  4. Dietetyczne to nie jest :)
    Bez kaszanki nawet bym chętnie spróbowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można zrobić wersje i bez boczku i bez kaszanki. Ten tu przepis to tylko tak na Wielkanoc :)

      Usuń
  5. Pycha, ale ja tez bez kaszanki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta katalońska jest zupełnie inna i od polskiej i od tej boudin spotykanej w reszcie Francji. Niemniej jednaj rozumień brak entuzjazmu, bo jest to dość tłuste i podstawowe składniki nie znikną :) (a to one budzą niechęć, jak rozumiem).
      Dziś mi małżonek znów przyniósł z winnicy (rosły na jej krańcach) pęczek szparagów. Mam wiec już z czego zrobić zwykły omlet z dzikimi szparagami nie naruszając póki co zapasów w zamrażalniku :)

      Usuń
  6. Kiedyś pracowałam w Niemczech, dla pewnej Hiszpanki i wykonywała podobnie omlet, ale korzystała z innych dodatków :). Pozdrawiam

    www.peacehappinessfamily.blogspot.tw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje pewnie wiele wersji tego typu omletów. To akurat wersja z Roussillon i na Wielkanoc :)

      Usuń
  7. Taki omlet to prawie jak ciasto! Nie do wiary, ze to porcja dla 4 osob! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam omlet, ale musze ci też powiedzieć, że ilekroć sięgam po lyżeczkę twego dżemu (wydzielam go oszczędnie!) to tylekroc o Tobie myślę :)

    OdpowiedzUsuń