Jak widać na załączonym obrazku poniżej na brukselskich ulicach można spotkać nawet tygrysa :)
Tego zauważyłam w czwartkowy wieczór udając się do teatru (a nie np wracając z imprezy:)).
Ludzi było mało, ale ci co byli odwracali za nim głowę wszyscy bez wyjątku : kobiety , mężczyźni i nawet dzieci… :)
Nie ukrywam, ze ciekawość zmusiła mnie do przejścia na druga stronę ulicy Tongres i przyspieszenie kroku, aby tylko moc uwiecznić tak wspaniały tygrysi widok i podzielić się nim tu z wami :)
Warto było?
A może widywaliście już na ulicach dużo ciekawsze zwierzaki?
Bruksela, rue de Tongres , 24 kwietnia 2014 |
Zdecydowanie można powiedzieć, że ma własny styl :D
OdpowiedzUsuńwow, ale tiger na plecach :)))
OdpowiedzUsuńniezłe.
Po linii bioder i sposobu układania nóg w chodzie zgaduję, że to tygrysica :)
OdpowiedzUsuńhmmm, chyba bym tak nie chciała, no może z 10 lat wstecz:)))
OdpowiedzUsuńDziki zwierz na ulicy jeszcze mi się nie trafił :))
OdpowiedzUsuńPoza misiem na Krupówkach :D
Tygryska jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńO.
uwielbiam bluzy z nadrukiem! ale mnie bardziej kręcą malarskie nadruki)) oraz ich obrazoburcze modyfikację.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To akurat nie był nadruk tylko ogromny plecak, a materiał miał podobny do sierści i aż się prosił o poglaskanie:)
Usuńa aaa to ja gupia nie zauważyłam ... eee to zmienia postać rzeczy ))))) to widzę pierwszy raz
UsuńCette jeune fille prend des risques : elle se dirige droit sur l'avenue de la chasse qui est devenue impasse : lorsqu'elle arrivera au bout et sera contrainte au demi tour, Aïe ! :-))) Bien vu Nika
OdpowiedzUsuńchmmm, tęsknię za taką moją Bru, dzięki za takie fotki z tu i teraz :)
OdpowiedzUsuńKasia