Na wszystkich targowiskach wiosna w pełni. Korzystajmy więc jak najczęściej z darów Pani Wiosny, a jest wśród nich dziwne warzywo o dość mało romantycznej nazwie karczoch.
Karczochy można jeść na wiele sposobów, ale dopóki można dostać młodziutkie karczochy nowalijki sprzedawane nie na sztuki , a w pęczkach, to najlepiej spożyć je na surowo zachowując jak najwięcej witamin i innych skarbów natury.
Przedstawię wam więc dziś najprostszą sałatkę z młodych karczochów, ulubioną sałatkę wiosenną mego małżonka.
A potrzebujemy do niej 4 składniki widniejące na poniższych zdjęciach:
(kto lubi może też dodać rukoli)
Pęczek młodych karczochów (5-6 sztuk) |
Młode cebulki |
Rzodkiewki |
Pomidory |
Wszystko kroimy, doprawiamy solą, pieprzem, oliwą z oliwy i octem balsamicznym.
Smacznego!
*****
Wiosenna feeria kolorów na targowisku w miejscowości niedaleko naszej Południowej Arkadii.
Ach! I skąd je teraz wezmę młode karczochy?? Buuuuuuu
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńCzęsto zerkałam na karczochy nie wiedząc co z nich zrobić :)
Smakowicie...:o)
OdpowiedzUsuńprzepiękne te karczochy, szkoda, że u nas świeże w zasadzie poza zasięgiem
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie:) :)
OdpowiedzUsuńOjezuniu jak ja lubie karczochy!!!!
OdpowiedzUsuńalez mi smaka narobilas....
W Uk nie sa niestety zbyt popularne przez co pierunsko drogie. Surowych nigdy nie jadlam, wiec na pewno wyprobuje:) Ja gotuje na parze i zajadam z lekkim sosem vinegrette..... Poezja
Oh Nika , ce n'est pas un post pour moi (rires...)Bisous
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie polubię karczochy.... Mój mąż je uwielbia, zrobię mu tę sałatkę :) Na pewno będzie mu miło:)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam
OdpowiedzUsuńSerdeczności wiosenne ślę
Dziękuję za przepis, na pewno wypróbuję a nigdy jeszcze surowych karczochów nie jadłam. Słuchałam ostatnio radia, trójki, w nocy, zaproszona była pani Hanna Suchocka, były wicepremier i ambasador w Watykanie i opowiadała, jak to będąc na placówce w Rzymie przyrządzała często gościom właśnie karczochy, swoją ulubioną potrawę:)
OdpowiedzUsuń