Fragment ulotki reklamowej |
"Au capucin agile" to nazwa baru, który w sztuce Michel'a Fournier'a z 2010, znajduje się gdzieś w 9ej ( mojej:)) dzielnicy Paryża przy ulicy Męczenników (rue des Martyrs).
To do tego baru przyjeżdża z prowicji spadkobierca Fred. Ojciec porzucił go w niemowlęctwie, lecz przed śmiercią nakazał notariuszowi odnaleźć potomka i przekazać mu w spadku bar.
Nowy właściciel przyjeżdża do Paryża z głębokiej prowincji i wkracza do baru nie zdając sobie zbytnio sprawy z tego co naprawdę odziedziczył i na czym polega wykonywanie obowiązków przez pracownice.
Freddie i Edith |
A w barze urzęduje Edith, od 10 lat nieślubna "żona" zmarłego ojca, była prostytutka. To ona ma zamiar pozostać właścicielką baru i pracować w nim ze swą narzeczoną Roselyne, która właśnie przybywa by z nią zamieszkać w mieszkanku nad barem.
Freddie i Roselyne |
No i z tym momencie zaczyna się gra słów, żarty, nieporozumienia...
Czysty teatr bulwarowy, gdzie co chwila wybuchają na widowni salwy śmiechu.
Roselyne, Edith i Blandine |
Tego wieczoru, w sobotę 18 maja nie sama jednak sztuka była najistotniejszym elementem spektaklu. Najważniejsi byli bowiem aktorzy, który po raz trzeci występowali przed publicznością po roku prób i pracy nad tekstem.
Dokładnie bowiem przez rok pracowali nad "Zwinnym Kapucynem", bo tak chyba można najprościej przetłumaczyć tytuł sztuki. Spotykali sie raz w tygodniu na jakieś dwie godziny (w domu kultury w miejscowości Llupia), by oderwać się na trochę od rutyny codziennego życia i poddać się urokowi sztuki teatralnej.
Nie stanowią oni jakiejś trupy, lecz raczej rodzaj kółka teatralnego. Nazwali się "Scène animée".
Scenografię opracowała Isabelle Monteleone. Ona to również reżyserowała cale przedstawienie.
Scenografia była przygotowana bardzo starannie i mimo wielu wejść - wyjść, przebieranek itd, nie było żadnej wpadki.
Naprawdę brawo! Bardzo cenie ludzi z pasja, a u nich było ja widać:)
Pozostaje mi tylko życzyć im dalszego zapału na przygotowanie kolejnego spektaklu równie dobrego jak ten tu :)
A oto nazwiska aktorów:
Marie-Pierre Barba, Carine Joue, Stéphanie Fernandez, Jean-François Monteleone
Sala "Cave aux contes" w naszej wiosce to odpowiednik polskiego Wiejskiego Domu Kultury |
Edith i Blandine |
Roselyne |
Fred zobaczył na ulicy afisz zapraszajacy Paryżan na plażę w ramach akcji Paris Plage i wrócił do baru, by przebrać się w odpowiedni strój. |
Cała czwórka |
Oklaski i ukłony |
Po spektaklu |
*******************
Dla osób zainteresowanych podaje link do miejsca, gdzie można ściągnąć tekst sztuki (po francusku).
Ja też cenie ludzi z pasją.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Nie znałam wcześniej pojęcia teatru bulwarowego. Blogosfero - skarbnico informacji!:)
OdpowiedzUsuńBonjour! merci d'être passée sur mon blog et de m'avoir donné ces interessantes explications sur les communions en Pologne. J'y ai passé juste une semaine , en octobre dernier, pas assez longtemps pour beaucoup découvrir. J'espère y retourner un jour!
OdpowiedzUsuńJe n'ai pas trouvé de traducteur sur ton blog, alors je me contente de comprendre les photos. J'ai adoré les fleurs dans le post en dessous!
A bientôt j'espère!
Et en plus tu as visité la Pologne?:) Cela me fait vraiment plaisir.
UsuńJe viens d'ajouter la possibilité de tradur le blog avec le gadget en bas à droite:) Bonne lecture!
Ech, szkoda, ze nie znam francuskiego...
OdpowiedzUsuńFajny taki "wioskowy" teatrzyk! :)