Po ostatnim wpisie o paryskich witrynach sklepowych pojawiło się kilka komentarzy i próśb o częstsze migawki z paryskich ulic. Świeciło dziś piękne słońce, więc wyciągnęłam aparat o spojrzałam innym okiem na mą dzielnicę...
Spójrzcie i wy (jeśli macie ochotę) ...
|
Oto serce 9-tej dzielnicy, Opera Garnier |
|
Wychodząc z metra Opera/Auber można od razu ruszyć na bulwary , tu widok w stronę Bulwaru des Italiens , czyli Włochów. Czekaja tam kina, teatry, restauracje, sklepy różnorakie firmy... |
|
Stojąc tyłem do Opery Garnier mamy przed sobą Avenue Opéra, czyli Aleję Opery. Do tej pory jest to jeden z bardziej prestiżowych adresów, szczególnie dla agencji turystycznych |
|
Nieco w prawo rue de la Paix, czyli ulica Pokoju, a w tle Kolumna Vandôme |
|
Nieco w lewo zaś rue du 4 Septembre, czyli ulica 4 Września |
|
Firmowy sklep marki Lancel (przy Operze) |
|
Jedna orkiestra przygrywała dziś na placu Opery... |
|
.... a druga robi jej konkurencję na schodach Opery |
|
Typowa brama z czasów (a przynajmniej w stylu) Haussmana |
|
Wokół Opery widziałam 3 takie ciężarówki... chyba lepiej tam nie parkować w miejscach niedozwolonych :) |
|
Od czasu zamachu w stacji metra St.Michel w 1995 i wprowadzenia planu antyterrorystycznego, plastikowe przezroczyste torby stały się częścią paryskiego "stylu" i nie ma wiele prawdziwych koszy na śmiecie |
|
Dyskretny Apple Store na tyłach Opery |
|
Na tyłach Opery znajduje się w jej budynku elegancka restauracja, a przed nią często parkują luksusowe samochody |
|
Ale coraz większym szykiem dla młodych, "aktywnych" Paryżanek, jest włoska Vespa |
|
Manoukian i letnie witryny |
|
Jeszcze jedna... |
|
Idąc do domu przechodzę czasem ulicą de la Chaussée d'Antin , a w jej perspektywie widać Kościół Trinité d'Estienne d 'Orves |
|
Dla turystów... |
|
Dziś wieczorem widziałam po drodze 5 wyłącznie polskich autokarów. To wielka majówka :) |
|
Etam 2013.... |
|
I znów słodkie suweniry dla zwiedzających... |
|
Są też dystrybutory prezerwatyw "dla potrzebujących" |
|
I pełno sklepów nie-sieciowych z kreacjami na rożne "wyjściowe" okazje |
|
Torebki kopertówki do wyboru do koloru... |
|
Tak oznakowane są we Francji biura notarialne |
|
Paryżanie i turyści wylegli dziś radośnie na tarasy kafejek... |
|
Co bardziej zapaleni wsiedli na miejskie rowery... Powyżej opustoszały parking Velib'ów |
|
Często "remont" ogranicza się do zachowania fasady, a wewnątrz buduje się wszystko od nowa |
|
Drzwi wejściowe pokryte cynowymi (chyba) płytami do kamienic łatwiej umyć (sikają pieski i nie tylko:) Choć teraz zdarza się to coraz rzadziej :) |
|
Podwójne wejście do szkoły: obecnie jedno jest dla szkoły podstawowej (primaire), a drugie dla przedszkola (maternelle) |
|
Ale kiedyś była jedna szkoła dla dziewczynek.... |
|
.... a druga dla chłopców :) |
|
W 9-tej dzielnicy jest wiele teatrów i za to kocham ją wyjątkowo :) |
|
Typowa paryska restauracyjka "Secrets de famille", czyli dosłownie "Sekrety rodzinne" |
|
Remiza strażacka... |
|
Różnorodność dachów... |
|
i tarasów :) |
|
Kościół niemiecki (ewangelicko augsburski) |
|
Na fasadzie widać często nazwisko architekta i datę budowy... tu akurat : H.Cambon 1902 |
|
Młoda Paryżanka na Velib'ie |
|
A na koniec nazwa baru z winami o nazwie "le dit vin", wymawiane jako "divin" czyli "boski" (otwiera później...)
Mam nadzieje, że podobała wam się dzisiejsza przechadzka po Paryżu? |
Jaka piękna wycieczka po Francji :) Dziękuję, będę zaglądać : ))
OdpowiedzUsuńMoi qui n'ai jamais vu Paris, j'ai vraiment eu l'impression d'y être: jolie découverte
OdpowiedzUsuńUne visite s"impose :)
UsuńŚwietny pomysł zabrać nas na spacer po swojej okolicy. Jakby można było liczyć na podobną relację z twojej północnej arkadii byłoby nadzwyczajnie.
OdpowiedzUsuńPostaram się może jeszcze w tym miesiącu, ale póki co jestem jeszcze na urlopie :)
Usuńpodobała się! :)
OdpowiedzUsuńDała bym się pokroić, żeby móc powiedzieć o tak fantastycznym miejscu "moja dzielnica" :) A póki co pozostaje mi takie miejsca odwiedzać czy to osobiście, czy wirtualnie. Twoje zdjęcia zabrały mnie w taką wirtualną podróż :)
OdpowiedzUsuńZycie jest pełne niespodzianek :) Kiedyś dawno temu pracowałam przez prawie dwa lata na Placu St.Georges w 9-tce i codziennie idąc do pracy myślałam sobie jak fajnie byłoby mieszkać w tej części Paryża... Widocznie myślałam skutecznie, bo po kilku latach spełniło się :), choć wcześniej nie było na to żadnych szans :)
Usuńja też jestem fanem "dziewiątki"! Uwielbiam spacery po ulicy Martyr (restauracje i antykwariaty) ale najważniejsze, na ulicy St. Georges znalazłam nareszcie mojego ulubionego fryzjera- Dali-pracuje w salonie "Petit salon" i jest najlepszym kolorystą jakiego jak dotąd spotkałam...No i w dziewiątce jest kilka przepięknych muzeów np La vie Romantique...a ponadto, na squarze Orleans mieszkał Chopin z George Sand...ach ta dziewiątka...Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJuż od dawna miałam słabość do 9-tki miedzy innymi z powodów, które wymieniłaś:)
OdpowiedzUsuńNo, może poza fryzjerem :))) którego rekomendujesz. Dzięki, może kiedyś skorzystam z podpowiedzi :)