Piękna ta Twoja Francja , jeszcze nie byłam ... wstyd się przyznać bo dużo dalej bywałam ... w planach urlopowych dalszych ją mam , a to już coś , ale najpierw Marakesz... nastroiłaś mnie urlopowo pozdrawiam
Witajcie Dziewczyny i Chłopak(i) :), taki zachód słońca jest bardzo nietrwały, kolory zmieniają się co kilka minut i trzeba mieć szczęście, by na taki trafić (szczególnie w listopadzie:) Wazko, tyle jest miejsc na świecie, które ja tez bym chciała zobaczyć... Czasem nam się wydaje, ze coś jest niedaleko, wiec możemy tam jechać w każdej (prawie) chwili, a czas mija... Francja nie jest oczywiście obowiązkowa na liście podróży, ale jednak "warta grzechu", wiec mam nadzieje, ze się kiedyś wybierzesz:)
My Slow Nice Life : niestety to nie widok z mego okna. Gdyby tak było, to chodziłabym spać przed zmierzchem :)) Te zdjęcia zostały zrobione w winnicach obok wioski, jakiej 2-3 km od domu :) Pozdrawiam was wszystkich i dzięki za komentarze Nika
Ileż tęsknoty w tych zdjęciach...Francja, kraj mych marzeń z młodości wczesnej, nawet uczyłam się francuskiego a dziś jestem tu gdzie jestem...:) Ale po francusku dalej lubię słuchać jak inni rozmawiają.. Umieściłam u siebie też troszkę zdjęć ..polskie niebo? francuskie? na szczęście to samo!!! Serdeczności ślę
Kiedyś, prrzed laty, byłem jesienią na Canigou - na samym Pic'u. Magiczna góra, widoczna z całego Pays de Roussillon. Wydawało mi się, że idę sam, ale na szczycie uzbierała się grupka podobnych samotników. :)
Ale pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny widok!
OdpowiedzUsuńOczu oderwac nie moge:))
OdpowiedzUsuńCałe wieczory bym tylko na to patrzyła :)
OdpowiedzUsuńO.
pięknie!
OdpowiedzUsuńTak jakby niebo plonelo - przepiekny widok:)
OdpowiedzUsuńależ pięknie Nika ... bardzo ciepło pozdrawiam Pireneje i Ciebie :^)
OdpowiedzUsuńPrawie tak piękny jak w moim Zaścianku...;o)
OdpowiedzUsuńDo zakochania się :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja Francja , jeszcze nie byłam ... wstyd się przyznać bo dużo dalej bywałam ... w planach urlopowych dalszych ją mam , a to już coś , ale najpierw Marakesz... nastroiłaś mnie urlopowo pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne niebo, pięknie pokazane.Pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńI jeszcze powiedz, że widzisz to z okna sypialni:)
OdpowiedzUsuńWitajcie Dziewczyny i Chłopak(i) :),
OdpowiedzUsuńtaki zachód słońca jest bardzo nietrwały, kolory zmieniają się co kilka minut i trzeba mieć szczęście, by na taki trafić (szczególnie w listopadzie:)
Wazko, tyle jest miejsc na świecie, które ja tez bym chciała zobaczyć... Czasem nam się wydaje, ze coś jest niedaleko, wiec możemy tam jechać w każdej (prawie) chwili, a czas mija... Francja nie jest oczywiście obowiązkowa na liście podróży, ale jednak "warta grzechu", wiec mam nadzieje, ze się kiedyś wybierzesz:)
My Slow Nice Life : niestety to nie widok z mego okna. Gdyby tak było, to chodziłabym spać przed zmierzchem :)) Te zdjęcia zostały zrobione w winnicach obok wioski, jakiej 2-3 km od domu :)
Pozdrawiam was wszystkich i dzięki za komentarze
Nika
Przepiekne! :)
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna - cudny! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńMême moi qui le connais, sans le voir de ma chambre, je te dis: superbe!
OdpowiedzUsuńIleż tęsknoty w tych zdjęciach...Francja, kraj mych marzeń z młodości wczesnej, nawet uczyłam się francuskiego a dziś jestem tu gdzie jestem...:)
OdpowiedzUsuńAle po francusku dalej lubię słuchać jak inni rozmawiają..
Umieściłam u siebie też troszkę zdjęć ..polskie niebo? francuskie? na szczęście to samo!!!
Serdeczności ślę
Kiedyś, prrzed laty, byłem jesienią na Canigou - na samym Pic'u. Magiczna góra, widoczna z całego Pays de Roussillon. Wydawało mi się, że idę sam, ale na szczycie uzbierała się grupka podobnych samotników. :)
OdpowiedzUsuńJakób