sobota, 17 sierpnia 2013

Działo przeciw-gradowe , czyli canon anti-grêle


Dzisiejszy poranek powitał nas dużym zachmurzeniem i dość silnym deszczem. 
Taka pogoda w okresie upałów  30-35° może źle sie skończyć dla winnic i zbiorów, więc departamentalne służby meteorologiczne dały sygnał do "odpalenia" dział przeciw-gradowych w sporej części naszego departamentu  
W dni pracujące zadanie to zostałoby wykonane przez pracownikow technicznych merostwa, ale w weekendy dyżury pełnią winiarze, czyli osoby najbardziej zainteresowane likwidowaniem gradu w trosce o zbiory. 
Ruszyłam  więc z małżonkiem na "barykadę", aby  "odpalić"działo i pstryknąć przy okazji parę zdjęć na blog.




Działo w naszej wiosce zostało sfinansowane pod koniec
 lat 80-tych przez Conseil General, czyli  władzę regionu.
Nie wiem jak w innych regionach Francji, ale u nas chyba większość wiosek posiada taki  sprzęt.

Miarka do odmierzania płynów, które należy wlać do obu butli.



Odpalanie działa, czyli wrzucenie zapalonej waty
do tuby centralnej (po odkręceniu obu butli)



To "działo" akurat nie strzela jak armata, tylko kopci, a niewidoczna fala uderzeniowa unosi się ku górze


Tak pracujące "działo" zostawia się czasem na cały dzień

Nie wiem czy to zasługa tego działa, czy przypadek, ale uniknęliśmy dziś gradu.
Wiatr przegonił chmury już koło południa, osuszył wszystko i umożliwił słońcu "powrót na z góry ustaloną pozycję" :)


9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Na początku wygląda całkiem jak z bajki o pomysłowym Dobromirze, ale zapewniam, że ludzie tu podchodzą do tego sprzętu całkiem poważnie, choć naukowcy nie są do końca przekonani o skuteczności "rozbijania chmur gradowych" :)

      Usuń
  2. Czytałam o tym i widziałam na paru filmach. Słyszałam też, że podobnie robią sadownicy w Normandii. A może by tak w naszym sadzie?:-))))
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym musi być, skoro tak wiele osób w takie działka inwestuje :)))

      Usuń
  3. W Teleexpressie co i raz opowiadają o pewnym panu, który ma wystrzeliwuje na swoim "polu" z działa, aby wystraszyć grad, burze itp. w tym roku wynalazł siatkę na czereśnie czy też wiśnie!Zważywszy jakie to drzewa, niesamowicie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że w Polsce zaczęto wprowadzać takie działka od 2009 i w zeszłym roku podobno było ich 10 (oficjalnie). Tylko, że to pewnie taki model, który robi hałas jak przy wystrzeliwaniu fajerwerków. Ten u nas nie robi aż takiego rabanu :)
      Zasada jest jednak pewnie podobna, bo chodzi o skierowanie fali uderzeniowej ku chmurom i rozbicie tam potencjalnego gradu. Tu kłania się fizyka i chemia, więc nie będę się wdawać w szczegóły, które dla mnie pozostają ciemną magią.

      Siatki też się u nas widuje nad niektórymi sadami, ale to ponoć kosztowna sprawa. Myślałam kiedyś, że to przeciwko ptakom, ale chyba mają wielostronne zastosowania :)
      Działa przeciw-gradowe mają jednak dużo większy zasięg.

      Usuń
  4. Pierwszy raz o czymś takim słyszę :)
    I to działa? Taki dymek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś słyszałam, że w czasie olimpiady w Moskwie Rosjanie "przeganiali deszcz". Oczywiście wydawało mi się to kompletną bzdurą, ale skoro można rozbić grad jakąś niewidoczną falą, to może tamto też było możliwe ? :))
      A z tym gradem coś jednak "musi być na rzeczy" bo poważne władze chyba nie inwestowałyby od tak dawna i na taką skalę w wyposażanie wiosek w taki sprzęt. Gdyby tak w ogóle nie działało, to chyba już by się "wydało" :))

      Usuń
  5. To Ty Artylerzystka jesteś...;o)

    OdpowiedzUsuń