O wstydzie! Zapomniałam, że dziś niedziela palmowa! Po całonocnym oglądaniu serialu padłam jak nieżywa i spałam dłuuuugo, potem sprzątnęłam chałupę i takie tam... i jakoś mnie się zapomniało, że dziś lud z palemkami powinien ganiać. Nawet nosa nie wyściubiłam, by to sprawdzić.
Nie zna polskiego i czyta mój blog przy pomocy tłumacza internetowego. Treść jest ponoć tylko trochę "wypaczona" :)) A ze swego mózgu możesz być dumny :))
W Polsce Palmowa niedziela na śniegu. U mnie w Aix dziś deszczowo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW nocy z soboty na niedziele widziałam w Warszawie na termometrze -14°C! Nieźle, nie ?!
UsuńPozdrowienia, u nas w tym roku pierwszy raz bez palmy, ale w przyszłym na pewno to nadrobimy!
OdpowiedzUsuńPolskie palemki są naprawdę prześliczne. Te we Francji - jeśli już są - to bardzo skromne :)
UsuńBon dimanche à toi aussi ! Moins coloré et ensoleillé que ton post, ici, dans un sud tout gris
OdpowiedzUsuńC'est la deco pour le dimanche des Rameaux en Pologne :) On porte ça à l'église....
UsuńO wstydzie! Zapomniałam, że dziś niedziela palmowa!
OdpowiedzUsuńPo całonocnym oglądaniu serialu padłam jak nieżywa i spałam dłuuuugo, potem sprzątnęłam chałupę i takie tam... i jakoś mnie się zapomniało, że dziś lud z palemkami powinien ganiać. Nawet nosa nie wyściubiłam, by to sprawdzić.
Miłego tygodnia!
Aga
Lud latał i to mimo mrozu :)
Usuńkurcze, po latach ten język pamiętać, co dziewczyna dwa posty wyżej pisze - ja mam jednak nawiedzony mózg
OdpowiedzUsuńNie zna polskiego i czyta mój blog przy pomocy tłumacza internetowego. Treść jest ponoć tylko trochę "wypaczona" :))
UsuńA ze swego mózgu możesz być dumny :))