Czekaliśmy na te Święta licząc, iż przyniosą nam słońce, wiosnę i zieleń dookoła. Jedni się doczekali, inni mają "białe święta".
Ale gdziekolwiek jesteśmy i jakkolwiek będziemy je spędzać, oby wszytkim przyniosły uśmiech, radość i chwilę przerwy w codziennym pędzie.
Smacznego jajka i mokrego Dyngusa!
I jeszcze raz - najlepszego!:-)))
OdpowiedzUsuńPogodnych i spokojnych Swiąt!
OdpowiedzUsuńRadosnego świętowania, Niko; bardzo podobał mi się poprzedni wpis, jakaś mistyczna atmosfera tej procesji, zakapturzone postacie; a platany na ryneczku wznoszą nagie gałęzie jak ramiona do góry, i jeszcze ten ołtarz w białej tonacji, a zwłaszcza ta biała, koronkowa serweta, istne arcydziełko; pozdrawiam serdecznie z deszczowego Pogórza.
OdpowiedzUsuń