W ostatnią sobotę w Warszawie - mimo mrozu - sporo było osób spacerujących w marcowych promieniach słońca. Byłam wsród spacerujących i oto co ujrzalam pod Zamkiem Ujazdowskim, gdzie mieści się aktualnie Centrum sztuki Współczesnej...
Osobiście dawno nie widziałam tak oryginalnego pługu śnieżnego :)
I daję sobie głowę uciąć, że działa i to skutecznie.
Zresztą było widać skutki jego działań,
bo parking koło zamku był dokładnie odśnieżony :)
Momentalnie serce mi urosło z dumy.
Niech żyje polski Fiat 126p !
Niezniszczalny i długowieczny :) :)
***
niech żyje!! Pamiętam jak moja babcia otworzyła nie swojego maluszka, tylko stojącego obok, klucz oczywiście pasował. Zrobiła to nieumyślnie ale mieliśmy ubaw, bo posądzono ją o usiłowanie kradzieży:)
OdpowiedzUsuńZ wielkim sentymentem wspominam malucha, przejechalam nim prawie cala Polske. Dokladnie takiego samego koloru byl moj ostatni Fiacik:))
OdpowiedzUsuńSuper maluszek, od razu budzą się wspomnienia!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak takim fiatem jeździłam po koleinach śnieżnych w Alejach Ujazdowskich, więcej-jak był mróz, to jeden fiacik ciągnął drugiego, na linie! Sprawdzały się rewelacyjnie w zimowych warunkach. Zdjęcie znakomite!
OdpowiedzUsuńExtra !!!
OdpowiedzUsuńBomba! Fiaciki są niezniszczalne. :D
OdpowiedzUsuńAga