Chiński Nowy Rok 2013 |
Dopiero co pisałam o ślizgawce przed merostwem i chińskich lampionach na latarniach, a już w dzień później dokładnie w tym samym miejscu odbył się chiński pochód z okazji Nowego Roku Węża. To właśnie 10 lutego 2013 rozpoczyna się bowiem Rok Węża (a kończy Rok Smoka) i cała - coraz liczniejsza - chińska społeczność paryskiej stolicy stawiła się w uroczystych kostiumach i przy akompaniamencie bębnów i muzyki przeszła w pochodzie spod merostwa (Hôtel de Ville) ku placowi Republiki.
Już o 14-ej zaczęła sie uroczysta ceremonia przed merostwem. Był podobno mer Paryża i ambasador Chin, ale niestety zwykli widzowie nie mieli szans tam sie dostać, więc ja osobiście nie tylko nie uścisnęłam im dłoni, ale nawet ich nie widziałam :)
Utknęliśmy na rogu ulic Rivoli i Temple, co w ostatecznym rozrachunku okazało się całkiem dobrą miejscówką, bo tamtędy właśnie po godzinie ruszył pochód i pomimo tłumów widzieliśmy wszystko naprawdę dobrze.
Było chłodno i nawet zaczął padać deszcz ze śniegiem ale nikogo to nie zniechęcało. Jedni za drugimi szli w pochodzie przedstawiciele stowarzyszeń naukowych, kulturalnych, gastronomicznych, odzieżowych i nawet obuwniczych. Było ich ponad 20 rożnych "ekip".
Dziennikarz z francuskiej tv przeprowadzał w czasie pochodu krótkie wywiady z widzami |
Chińsko - Francuskie Stowarzyszenie Buta miało swój własny transparent |
Szczęśliwego Nowego Chińskiego Roku Węża! :)
wszystkiego dobrego z okazji Nowego Roku !
OdpowiedzUsuńpieknie wyszly ci zdjecia mimo brzydkiej pogody.
OdpowiedzUsuńPiekne kontrasty chinskich kolorow i szarzyzny pogodowej.
OdpowiedzUsuńAleż stwory, gładkie, łuskowane, z futerkiem, no jak to smoki; bardzo egzotyczne widowisko, tyle skośnookich ludzi wokół, kolorowych i pewnie trochę zmarzniętych; pozdrowienia ślę.
OdpowiedzUsuńTrzeba było wpaść do Creperie Beaubourg to byśmy się zobaczyły ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją odwagę wyjścia w taką pogodę z domu! Mnie jej nie starczyło. Dziękuję więc za obszerny reportaż z chińskich obchodów Nowego Roku. Zadziwia mnie rozmaitość Swiąt mniejszości etnicznych w Paryżu. Na jesieni byłam na cudowym święcie indyjskiego Boga Ganesha, a teraz Chińczycy...Najbardziej podobało mi się zdjęcie tego baardzo długiego smoka!
OdpowiedzUsuńi niech to będzie dobry rok! Pozdrawiam noworocznie:)
OdpowiedzUsuńNawzajem :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też kolorowo :)
O.
widze, ze u was tez bylo wesolo :D
OdpowiedzUsuńEh oui, moi aussi je suis allée à la fête du nouvel an chinois à Paris ! Je vois qu'on a les mêmes centres d'intérêt.
OdpowiedzUsuńhttp://theblogdeclementine.blogspot.fr/2011/02/defile-nouvel-chinois-paris.html